Reklama
aplikuj.pl

Jak długo będziemy czekać na fotorealistyczne gry komputerowe?

Od czasów gry Spacewar stworzonej w latach 60. przez programistów z MIT, twórcy gier starają się ulepszyć grafikę swoich produktów. W ciągu ostatnich dwóch dekad osiągnięto na tym polu bardzo wiele, niemniej czy jesteśmy blisko stworzenia fotorealistycznych gier komputerowych? I, co ważniejsze, komputerów zdolnych je „pociągnąć”?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Dobrze byłoby jednak poznać opinię kogoś z doświadczeniem. Tim Sweeney, założyciel studia Epic stwierdził niedawno, że potrzebowalibyśmy do tego kart graficznych o mocy obliczeniowej rzędu 40 teraflopsów.

Dla porównania, niedawno wypuszczona na rynek GTX 1080 posiada moc obliczeniową rzędu 9 teraflopsów. I nie – połączenie czterech takich kart nie da czterokrotnie mocniejszego urządzenia, które sprawi, że już nigdy nie będziesz musiał kupować nowego komputera.

Oczywiście, to i tak dwa razy tyle, ile oferowała GTX 980. Choć nie możemy oczekiwać takiego skoku jakości co generację, możemy w teorii oczekiwać, że fotorealistyczna grafika będzie możliwa na komputerze z dwoma kartami graficznymi w przeciągu kilku generacji.

Niemniej, jak twierdzi Sweeney, dokładne odzwierciedlenie rzeczywistości już teraz jest możliwe w przypadku scen statycznych. Jeśli pod uwagę weźmie się graczy – a zwłaszcza ich dużą liczbę – czy odbijające światło powierzchnię i skomplikowane środowiska.

Nawet postacie NPC utrudniają pracę – zakodowanie realistycznych reakcji wymaga potencjalnie znacznie większej ilości zasobów niż wyglądające realistycznie statyczne sceny. Według Sweeneya, symulowanie prawdziwych ludzi będzie następnym wielkim wyzwaniem.

Jak twierdzi, nawet dysponując nieskończenie szybkim komputerem, nie da się symulować oddziaływań między ludźmi – po prostu, na tym etapie nie istnieje odpowiedni algorytm. Oprogramowanie nie jest jeszcze dostatecznie inteligentne.

Czyli, jak długo będziemy musieli czekać na odpowiednie AI? Jak się okazuje – co najmniej kilka dekad.

[źródło i grafika: digitaltrends.com]