Reklama
aplikuj.pl

Przetransportował dronem nad biuro premiera Japonii radioaktywny piasek!

40-letni mężczyzna postawił na dachu biura premiera dron zawierający radioaktywny piasek. Atak miał być formą protestu przeciwko korzystaniu przez Japonię z energii atomu.

Choć historia brzmi niczym rodem z filmu komediowego, to wydarzyła się naprawdę. W piątek policja aresztowała Yasuo Yamamoto, oskarżonego o atak na biuro ministra rządu. Wydarzenie miało miejsce w środę w okolicach Pałacu Cesarskiego w Tokio. Japończyk, wykorzystując zmodyfikowany model DJI Phantom, przetransportował niewielką ilość piasku z okolic elektrowni w Fukushimie. W 2011r., na skutek trzęsienia ziemi, które nawiedziło kraj, reaktory zostały uszkodzone, a środowisko – poważnie zanieczyszczone.

Ilość materiału była zbyt mała aby zagrozić życiu ludzi, a na urządzeniu znajdowała się naklejka z ostrzeżeniem o radioaktywności. Yamamoto nie zamierzał nikogo zabić, jednak zyskanie rozgłosu wyszło mu całkiem nieźle. Mężczyzna zdecydował się na taki krok po tym, jak miejscowy sąd wydał zgodę na wznowienie prac przez elektrownię na południowym zachodzie kraju. Premier Shinzo Abe zamierza uruchomić też część z pozostałych 54 zakładów.

Incydent związany z 40-latkiem z pewnością zwróci uwagę mediów z całego świata i być może przekona władze do ponownego rozpatrzenia problemu. Pewne jest to, że właściciele dronów na terenie Japonii nie będą teraz mieli łatwego życia, bowiem rządzący zamierzają wprowadzić nowe przepisy związane z korzystaniem z tych urządzeń.

Źródło: digitaltrends.com