Reklama
aplikuj.pl

Tesla w trybie Smart Summon złamała prawo. Ciekawi, jak zareagował policjant?

Zgadniecie kto dostał mandat?

Tesla w trybie Smart Summon złamała prawo. Ciekawi, jak zareagował policjant?
Tesla w trybie Smart Summon złamała prawo. Ciekawi, jak zareagował policjant?

Smart Summon Tesli, czyli autonomia na parkingach zakończyła się już wieloma incydentami, ale po raz pierwszy mamy okazję rzucić okiem na sytuacje, w której policja zainteresowała się samochodem. 

Czytaj też: Pojawiają się pierwsze incydenty z funkcją Tesla Smart Summon

Wszystko dzięki twórcy na kanale DragTimes, który postanowił zabawić się nową funkcjonalnością swojego samochodu. Jak się spodziewacie, nie wszystko poszło tak gładko, jak mógł się spodziewać, bo ciągle testowany (warto to podkreślać) system Smart Summon pominął znak stopu, przejeżdżając przez niego bez wzruszenia. Nie umknęło to uwadze patrolowi policji:

Trochę zdziwienia, nieco zażenowania przez obecność kamer i „pierwszy” kontakt z autonomicznie prowadzącym się samochodem policjant skwitował tylko uśmiechem, nie dostrzegając nikogo za kółkiem. Zagadnął następnie wspomnianego YouTubera, co tam dokładnie się wyprawiało i po krótkich wyjaśnieniach technologii, zabrał jego dokumenty.

Samochód złamał prawo – to oczywiste, ale czy za to powinien zostać ukarany kierowca? Według tego policjanta nie, bo po sprawdzeniu dokumentacji oddał je właścicielowi i sprawę pozostawił bez wystawiania mandatu. Jednak coś czujemy, że najwyższy czas na jakieś regulacje prawne.

Z jednej strony szkoda, że mandatu nie dostał samochód, bo właśnie oglądalibyśmy pierwszego policjanta, który wystawił go autonomicznemu systemowi.

Czytaj też: Obejrzyj, jak systemy bezpieczeństwa Tesla Model 3 uratowały dzień kierowcy

Źródło: Insideevs