Reklama
aplikuj.pl

Test laptopa HP ZBook 15v G5

test HP ZBook 15v G5, recenzja HP ZBook 15v G5, review HP ZBook 15v G5, opinia HP ZBook 15v G5, test ZBook 15v G5, recenzja ZBook 15v G5, review ZBook 15v G5, opinia ZBook 15v G5

Po raz pierwszy otrzymaliśmy do testów laptopa określanego jako przenośna stacja robocza. Jest to konstrukcja do zastosowań profesjonalnych, gdzie powinna pokazać pazura. Czy HP ZBook 15v G5 jest wart polecenia?

HP ZBook 15v G5 zapakowany został w standardowy karton. Wraz z nim otrzymujemy tylko zasilacz – nie ma niczego innego. Gwarancja wynosi 1 rok.

Laptop ma wymiary 36,5 x 25,65 x 2,54 cm i waży 2,14 kg. Jest to konstrukcja o raczej standardowych wymiarach jak na notebooka. Wygląda ona bardzo dobrze. W szczególności podoba mi się zawias umieszczony na środku. Sprawia to, że laptop wygląda jak bardzo nowoczesny sprzęt, którym w rzeczywistości jest. Warto także docenić srebrne wykończenie, na którym nie pozostają odciski palców. Design to z pewnością plus tej konstrukcji. Trochę gorzej jest z jakością wykorzystanych materiałów. HP ZBook 15v G5 sprawia wrażenie bardzo delikatnego. Stoi on na nóżkach bez gumowego wyłożenia, przez co ślizga się np. po biurku. Spasowanie jest dobre i cała reszta także, ale przy takiej konstrukcji liczyłbym raczej na lepszej jakości materiały.

Zastosowany ekran ma rozmiar 15,6 cala. Pracuje on z rozdzielczością 1920 x 1080 px, ale w sprzedaży jest jeszcze wersja 4K. Producent deklaruje jasność równą 220 cd/m^2 oraz pokrycie kolorów sRGB wynoszące 67%. Ekran ma powłokę antyrefleksyjną, dzięki czemu można go używać nawet pod światło. Wokół niego znajdują się spore ramki – w szczególności ta dolna z logiem HP jest dosyć spora. Ale w codziennej pracy nie powinno to przeszkadzać. Na górze pośrodku znajduje się kamera HD

HP ZBook 15v G5 oferuje sporo różnych złączy. Po lewej stronie do dyspozycji mamy dwa złącza USB 3.0 oraz czytnik kart SD a po prawej stronie jest gniazdo do ładowania, port USB-C z funkcją Thunderbolt 3, USB 3.0 z funkcją ładowania, HDMI, RJ45 oraz audio 3,5 mm. Liczbę złączy oceniam pozytywnie – jest wszystko czego mógłbym oczekiwać po laptopie.

Klawiatura jest pełnowymiarowa, czyli posiada także klawiaturę numeryczną. Jest ona podświetlana na biało i dobrze widoczna w nocy. W użytkowaniu sprawuje się ona jak każda klawiatura w laptopie – nic jej nie wyróżnia pozytywnie anni negatywnie. Dostępne są także kombinacje Fn+Fx, które pozwalają na szybką zmianę pewnych ustawień. Sam touchpad jest za to bardzo słaby. Po paru minutach jego użytkowania tak mnie zirytował, że musiałem przesiąść się na myszkę. Palec nie przesuwa się po nim płynnie, zacina się i w efekcie strasznie źle się używa gładzika.

Po prawej stronie od touchpada znajduje się czytnik linii papilarnych, który działa szybko i prawidłowo. Zostały więc jeszcze głośniki. Te zostały stworzone przy współpracy z Bang & Olufsen. W laptopie znajdują się one nad klawiaturą. Są to dwa głośniki o nieokreślonej przez producenta mocy. Maksymalna głośność nie jest zbyt duża natomiast jakość jest bardzo dobra. Dźwięki są bardzo czyste – dotyczy to każdego zakresu. Czuć też lekką moc w niskich dźwiękach. Oczywiście brakuje basu, ale jak na laptopa oceniam je bardzo dobrze.

Parametry techniczne

Laptop dostępny jest w dużej ilości różnych konfiguracji. Pełen ich spis znajdziecie pod tym linkiem.

Do testów otrzymałem wersję z procesorem Intel Xeon E-2176M. Współpracuje on z 16 GB pamięci RAM o prędkości 2667 MHz niestety w trybie single channel. Z grafik do dyspozycji mamy zintegrowaną Intel UHD P630 oraz osobną Nvidia Quadro P600. Dysk to model NVMe od Samsung o pojemności 256 GB. Laptop posiada także zintegrowaną kartę sieciową Intel I219-LM GbE oraz baterię o pojemności 70 Wh.

Testy matrycy

Matryca jest bardzo przeciętna. Pokrycie kolorów sRGB rzeczywiście wynosi 66%. Jest to zgodna wartość z deklarowaną, ale i tak ona nie zachwyca. Gamma to 2,3, czyli trochę różna od idealnej. Zmierzony kontrast to 850:1 – jest to bardzo dobry wynik. Za to punkt bieli wynosi 7000 K, czyli także nie jest idealny. Bardzo dobrze wypada niejednorodność kolorów – maksymalna różnica DeltaE to 4,7 a w reszcie punktów na monitorze jest ona mniejsza. Także niejednorodność podświetlenie nie jest taka zła. Maksymalna różnica to 9% a widzieliśmy już monitory, które mają nawet 19% różnicy. Maksymalna jasność to 264,1 cd/m^2, czyli także jest zgodna z deklarowaną. Odwzorowanie kolorów także jest takie sobie. Praktycznie wszędzie są różnice i pod tym względem mieliśmy już do czynienia ze znacznie lepszymi laptopami. Ogólnie rzecz biorąc jest to po prostu poprawny ekran – bez większych błędów, ale też bez większego zachwytu.

Testy wydajnościowe

Zacznijmy może od odpowiedzi na pytanie, czy da się na HP ZBook 15v G5 odpalić nowe gry. Testy zostały przeprowadzone w rozdzielczości 1920 x 1080 px i niskich detalach. Jak sami widzicie, nie jest to zbytnio możliwe – trzeba raczej obniżyć rozdzielczość, aby cieszyć się płynną rozgrywką. Co więcej, niektóre gry crashowały – Assassin’s Creed Odyssey wyłączał się w trakcie działania, co się działo z Total Warem sami możecie zobaczyć. Ale to nie jest laptop do gier, więc wyniki traktujcie jako ciekawostkę.

W zastosowaniach profesjonalnych HP ZBook 15v G5 wypada świetnie. Wyniki są wysokie i pokazują, że rzeczywiście do tego maszyna została stworzona. Wyróżnić trzeba także bardzo szybki dysk – zapewni on bardzo wygodną obsługę komputera. Karta sieciowa także dobrze wypadła w testach – bezproblemowo obsłużyła mój internet i nie było dziwnych spadków czy zwolnień prędkości.

Testy pracy na baterii, głośności i temperatury

Obciążenie zostało zrealizowane za pomocą testu OCCT Linpack + FurMark. Spoczynek polegał na wyświetlonym samym pulpicie.

Czas pracy na baterii (spoczynek / obciążenie):

  • 7 h  30 min / 1 h 10 min

Temperatura (spoczynek / obciążenie):

  • CPU: 48 °C / 87 °C
  • GPU: 44 °C / 82 °C

Głośność (tło 34 dBA, spoczynek / obciążenie):

  • 36,8 dBA / 48,1 dBA

Czas pracy na baterii oceniam pozytywnie. W spoczynku wystarczy na dłuższą podróż a pod obciążeniem ok. 1 godziny to dobry wynik.

Temperatury są wysokie, ale nie jest źle jak na laptopa. Najcieplejszym miejscem jest oczywiście wylot powietrza oraz jedna część na klawiaturze. Jednakże spokojnie można trzymać laptopa na nogach czy go obsługiwać podczas pełnego obciążenia. Po dłuższym obciążeniu widoczny jest throttling – taktowanie procesora spada do 2,2-2,5 GHz.

W spoczynku laptop jest raczej cichy i nie ma ciągle zmieniających się obrotów wentylatorów – jest stała głośność. Pod obciążeniem jest głośno, ale nie jest to odkurzacz – można przeżyć i konkurencja potrafi być znacznie gorsza pod tym względem.

Podsumowanie

HP ZBook 15v G5 powinien kosztować ok. 8000 zł w testowanej wersji. Tak jak wspominałem, laptop dostępny jest w bardzo dużej ilości konfiguracji i każdy z Was wybierze tę idealną dla siebie. Ale czy warto w niego zainwestować?

Moim zdaniem jak najbardziej tak. HP ZBook 15v G5 sprawdza się świetnie w zastosowaniach profesjonalnych. Dla osób niegrających, ale potrzebujących mocy obliczeniowej pod renderowanie czy inne tego typu zastosowanie będzie to naprawdę świetny wybó. Laptop pokazuje tutaj pazura i zapewni bardzo szybkie działanie. Z plusów warto także wymienić bardzo szybki dysk, dobry design czy bogaty zestaw złączy.

Także czas pracy na baterii jest nawet niezły jak na tak wydajną konstrukcję. A co z minusami? Najbardziej denerwował mnie touchpad, który jest zwyczajnie słaby a jego używanie irytuje. Poza tym laptop mógłby być troszkę cichszy oraz pod obciążeniem throttling mógłby być mniejszy. Klawiatura czy ekran są przeciętne – bez większych wad, ale też bez większych zalet. Podobnie z jakością wykonania – samo spasowanie czy ogólne wykonanie są dobre, ale materiały mogłyby sprawiać wrażenie znacznie lepszej jakości.

W ogólnym rozrachunku jest to rzeczywiście sprzęt spełniający założenia mobilnej stacji roboczej. Warto go rozważyć, jeśli szukacie sprzętu do zadań specjalnych, gdzie potrzebna jest wysoka moc oraz grafika Quadro.

Za dostarczenie sprzętu do testów dziękujemy sklepowi Kuźniewski.