Reklama
aplikuj.pl

Test Oppo Reno 10x Zoom – flagowiec inny niż wszystkie

Prawdziwy zoom telefonie

Oppo Reno 10x Zoom to niezwykły telefon uzbrojony w dalekosiężny zoom 10x. Jedyny sprzęt na rynku, zdolny konkurować z Huawei P30 Pro. Sprawdziliśmy co potrafi.

Chińska firma telekomunikacyjna, której korzenie sięgają 2001 roku – Oppo, jest wciąż mało znana wśród polskich konsumentów. Czy słusznie? Niekoniecznie. Od 2016 roku jest największym dostawcą telefonów komórkowych w Chinach i prężnie wchodzi na zagraniczne rynki, w tym również do Polski. Jeśli zatem nudzi Cię powtarzalność flagowców od znanych marek, może warto zapoznać się z propozycją od chińskiego producenta, ujawnioną na tegorocznych targach MWC – Oppo Reno 10x Zoom? To smartfon z najwyższej półki, inny niż wszystkie. Zapraszam do recenzji.

Dostępność Oppo Reno 10x Zoom i zestaw sprzedażowy

Z dostępnością Oppo Reno 10x Zoom nie ma najmniejszych problemów – jest dostępny w sieciach elektro marketów w całej Polsce, w cenie 3499 zł (stan na 31.08.2019). Gorzej wygląda sprawa z rynkiem wtórnym. Na portalach aukcyjnych nie ma zbyt wielu ofert sprzedaży z uwagi na ograniczoną dostępność u rodzimych operatorów. Na chwilę obecną ten model zdecydował się wprowadzić do swojej oferty jedynie Play i Orange.

Zestaw sprzedażowy zaskakuje dużym, mieniącym się w słońcu pudełkiem. W środku, poza samym smartfonem znajdziemy również całkiem niezłe, matowe etui, igłę, słuchawki dokanałowe na złączu USB-C, kabelek USB-C oraz szybką ładowarkę 20 W. Zabrakło jedynie przejściówki na złącze miniJack.

Specyfikacja Oppo Reno 10x Zoom:

– Wymiary i masa: 162 x 77,2 x 9,3 mm, 215 gramów

– Procesor: Qualcomm Snapdragon 855

– Układ graficzny: Adreno 640

– Pamięć RAM: 8 GB

– Pamięć wewnętrzna: 256 GB

– Ekran: 6,6 cala, On-cell OLED, 2340 x 1080 (387 ppi)

– System: Android 9 z ColorOS 6.0

– Łączność: Dual SIM, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz i 5 GHz, Bluetooth 5.0, GPS, A-GPS,

  GLONASS, Beidou, Galileo, NFC, USB-C

– Aparat główny: 48 Mpix F/1.7 + 8 Mpix F/2.2 + 13 Mpix F/3.0, 10 krotny zoom hybrydowy

– Aparat przedni: 16 Mpix F/2.0

– Bateria: 4065 mAh, szybkie ładowanie 20 W

– Cechy szczególne: wysuwany u góry aparat do selfie przypominający płetwę, brak notcha

Design z rekinią płetwą

Smarfon został wykonany z dwóch tafli szkła Corning Gorilla Glass, przedzielonych metalowym korpusem. Z przodu mamy do czynienia z szóstą generacją tego szkła, natomiast z tyłu – z piątą. Od przodu chroni ono 6,6 calowy wyświetlacz, zaoblony na rogach i nieskalany żadnymi wcięciami. Oppo Reno 10x Zoom to prawdziwy bezramkowiec.

Udało to się osiągnąć przenosząc przednią kamerę na wysuwany u góry moduł, przypominający płetwę rekina. Działa on automatycznie, pewnie i cicho. Genialne i stylowe rozwiązanie (choć oczywiście trzeba dbać tam o czystość). Mechanizm wg producenta ma wytrzymać 200 tys. wysunięć – czas pokaże. Smartfon zdecydowanie może się podobać i wyróżnia się stylistyką wśród wielu, powtarzalnych pod względem designu flagowców na rynku.

U dołu ramki umieszczono złącze USB C, głośnik zewnętrzny oraz tackę na karty nanoSIM oraz microSD. Przyciski głośności umieszczono po lewej, zaś on/off – po prawej stronie ramki. Plecki zostały zmatowione, dzięki czemu odciski palców i inne zabrudzenia są mniej widoczne. Pośrodku został umieszczony charakterystyczny dla tego producenta pasek, w którym zawierają się obiektywy aparatu głównego oraz posrebrzane logo producenta. Co najważniejsze, obiektywy nie wystają w żaden sposób z bryły urządzenia.  Brawo!

Smartfon sprawia wrażenie dość ciężkiego, ale dobrze leży w dłoni. Ergonomia stoi na niezłym poziomie, zwłaszcza dla osób o dużych dłoniach. Niestety, telefon nie jest wodoszczelny. Brakuje również diody powiadomień. Ja testowałem wersję kolorystyczną nazwaną Ocean Green, ale w sklepach najczęściej znajdziecie wersję w kolorze Jet Black.

Prawdziwie bezbramkowy wyświetlacz

Ekran został wykonany w technologii OLED i charakteryzuje się rozdzielczością 2340 x 1080 pikseli przy fizycznej wielkości 6,6 cala. Przekłada się to na zagęszczenie pikseli na poziomie 387 ppi. Niby nic nadzwyczajnego, ale w praktyce pojedyncze piksele są bardzo trudno dostrzegalne z bliska. Dodatkowo brak jakichkolwiek wcięć i wypełnienie frontu na poziomie 93,1% sprawiają, że mamy do czynienia z prawdziwym bezramkowcem. Reszta parametrów nie zostaje w tyle – kolory są żywe i nasycone, kąty widzenia doskonałe, a czerń – smoliście czarna. To zalety płynące z matrycy OLED. Jasność maksymalna jest zdecydowanie wystarczająca, niemniej minimalna mogłaby być jeszcze mniejsza.

W ustawieniach możemy włączyć tryb nocny oraz wybrać jeden z dwóch trybów wyświetlania kolorów i regulować temperaturę kolorów. Niestety nie ma dedykowanego trybu ciemnego dla menu.

Wydajność godna flagowca

Oppo Reno 10x Zoom napędza ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 855 (1×2,84 GHz + 3×2,42 GHz + 4×1,79 GHz ) wsparty grafiką Adreno 640 i 8 GB pamięci RAM. Oczywiście w codziennym użytkowaniu smartfon działa bardzo płynnie, a o żadnych spowolnieniach mowy być nie może.

W benchamarkach jest jeszcze lepiej – smartfon osiąga wyniki lepsze od Samsunga Galaxy S10 Plus. W przypadku Antutu Benchamark – o ponad 40 000 pkt! Na chwilę obecną jest to jeden z najwydajniejszych smatfonów na rynku

Antutu Benchmark 7.2.2 – 371 955 pkt

3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 5770 pkt (OpenGL ES 3.1) oraz 5048 pkt (API Vulkan)

3D Mark (test Sling Shot) – 7765 pkt

Z 256 GB pamięci wewnętrznej do naszej dyspozycji pozostaje 222 GB. Ta ilość powinna wystarczyć większości użytkowników, ale jest możliwość jej rozbudowy przy pomocy kart microSDXC.

ColorOS 6.0

Smartfon działa pod kontrolą Androida 9.0 wraz z nakładką systemową od Oppo – ColorOS 6.0. Nakładka jest przejrzysta i funkcjonalna, stylistycznie nawiązująca do iOS od Apple. W świecie Androida to miła odmiana. System działa bardzo płynnie i stabilnie, jest dobrze przetłumaczony a to najważniejsze. Z opcji personalizacyjnych mamy obsługę motywów, możliwość wyboru przejść między ekranami oraz możliwość włączenia „szuflady” na aplikacje. Jest również rozbudowana obsługa gestów, łącznie z wybudzeniem ekranu podwójnym puknięciem. W ustawieniach baterii znajdziemy zarówno tryby służące do oszczędzania baterii, jak i do maksymalizacji wydajności. Na pokładzie znajdziemy również Menadżer telefonu (do optymalizacji) oraz autorskie aplikacje do obsługi multimediów – proste i funkcjonalne.

Zaplecze komunikacyjne

Oppo Reno 10x Zoom jest hybrydowym DualSIM-em. Jakość połączeń głosowych przez cały okres testów była bardzo dobra. Urządzenie obsługuje LTE kat.18, natomiast wyniki w programie Speedtest, wykonane pod Warszawą w sieci Orange wskazują na realną prędkość na poziomie 109 Mb/s przy pobieraniu i  ok. 16,4 Mb/s przy pobieraniu danych. Smartfon oczywiście obsługuje Wi-Fi w paśmie zarówno 2,4 GHz, jak i 5 GHz. Połączenia są stabilne.

Urządzenie nie ma portu podczerwieni, radia FM ani diody powiadomień. Szkoda. Jest natomiast obsługa Bluetooth 5.0, NFC oraz wszystkich możliwych systemów do nawigacji. Oczywiście wszystkie moduły działały jak należy.

Zabezpieczenia

Czytnik linii papilarnych został umieszczony w ekranie i cechuje się bardzo dobrą celnością i szybkością działania – 9/10. Skaner twarzy również działa bardzo szybko, i to pomimo konieczności wysunięcia z obudowy przedniej kamery. Celność prób oscyluje na poziomie 9/10, a to dzięki automatycznemu doświetlaniu twarzy w ciemniejszych pomieszczeniach. Obydwa rozwiązania mogą oczywiście działać jednocześnie. Brawo!

Jakość dźwięku

Głośniki stereo w Oppo Reno 10x Zoom składają się z głośnika do rozmów i zewnętrznego u dołu ramki. Oczywiście ten drugi jest znacznie głośniejszy. Jakość reprodukowanego dźwięku jest niezła, ale przy wyższej głośności ulega on wyraźnemu spłaszczeniu. Sytuacja ulega znaczącej poprawie po podłączeniu naszych słuchawek pod złącze USB C (przejściówki na miniJack nie ma w zestawie). Dźwięk jest zrównoważony tonalnie, z ładnie podkreślonym basem i dynamiczny. Słuchanie to czysta przyjemność, zwłaszcza w trybie inteligentnym w Dolby Atmos, którego włączenie gorąco polecam. Oczywiście w ustawieniach możemy wybrać inne predefiniowane ustawienie barwy lub skorzystać z ręcznego korektora częstotliwości.

10x Zoom?

Moduł aparatu głównego jest jedną z największych atrakcji Oppo Reno 10x Zoom, a to z uwagi na 10x Zoom hybrydowy i peryskopowy teleobiektyw.

+ sensor główny: 48 Mpix, przysłona f/1.7, podwójna optyczna stabilizacja obrazu,

   laserowy czujnik pomiaru ostrości

+ peryskopowy teleobiektyw: 13 Mpix, przysłona f/3.0, optyczna stabilizacja obrazu,

   zakres ogniskowych 16-160mm, 5x zbliżenie optyczne, 10x zoom hybrydowy,

   60x przybliżenie cyfrowe;

+ obiektyw szerokokątny: 8 Mpix, przysłona f/2.2

Aplikacja do obsługi aparatu jest przejrzysta i funkcjonalna oraz posiada tryb manualny (Expert) z czasem naświetlania do 16 sekund. Jest jednak mały zgrzyt, a mianowicie przycisk do wyboru przybliżenia sugeruje, że poza teleobiektywem mamy też bezstratny zoom 2x, 6x i 10x, a tak niestety nie jest. 2x powiększenie jest cyfrowe, a 6x hybrydowe, podobnie jak 10x, tak więc utrata jakości występuje. Maksymalne bezstratne powiększenie – 5x musimy ustawiać ręcznie przy pomocy suwaka…

Jakość samych zdjęć stoi na bardzo wysokim poziomie. Kolory są oddane naturalnie, szumów jest bardzo mało, balans bieli poprawny (w dzień), a rozpiętość tonalna więcej niż zadowalająca. Jedynie szczegółów w powiększeniu mogłoby być nieco więcej. Szeroki zakres ogniskowych daje duże możliwości tworzenia pięknych ujęć. To robi różnice!

Po zmierzchu nadal jest bardzo dobrze, choć oczywiście nie jest to poziom Huawei P30 Pro. Szumów jest relatywnie mało, ale w automacie zdjęcia są zbyt jasne, a balans bieli potrafi się mylić. Niemniej końcowe efekty w większości przypadków są więcej niż zadowalające.

Przedni aparat to 16 Mpix matryca z optyką F/2.0 i diodą doświetlającą. Selfie wychodzą ładnie – na portale społecznościowe jak znalazł.

Filmy można kręcić maksymalnie w 4K przy 60kl/s. Wyglądają one bardzo ładnie – są szczegółowe i dobrze stabilizowane. Niestety, podczas kręcenia nie można przełączać się między obiektywami. Szkoda.

Bateria i czasy ładowania

Oppo wyposażyło swojego flagowca w akumulator o pojemności 4065 mAh. Czas pracy na jednym ładowaniu wypada bardzo satysfakcjonująco – wystarczy wspomnieć, że urządzenie wytrzymuje aż 1006 minut ciągłego odtwarzania wideo na najwyższej jasności ekranu. To prawie 17 godzin. W codziennym użytkowaniu smartfon wytrzymywał ok. 1,5 dnia intensywnej pracy, lub pełne 2 dni w cyklu mieszanym.

Oppo Reno 10x Zoom nie obsługuje ładowania indukcyjnego – szkoda, niemniej mamy szybkie ładowanie po kablu (VOOC 3.0). Przy użyciu 20 W ładowarki dołączonej do zestawu możemy naładować urządzenie:

  •  w 15 min do 23%
  •  w 30 min do 45%
  •  w 60 min do 84%
  •  w 88 min do 100%

Podsumowanie – Oppo Reno 10x Zoom – flagowy smartfon inny niż wszystkie?

Oppo Reno 10x Zoom z całą pewnością wyróżnia się na rynku. Głównie wysuwaną „płetwą rekina”, ale nie tylko. Brak jakiegokolwiek wcięcia w ekranie i wystających z obudowy obiektywów aparatu, peryskopowy teleobiektyw z 10-krotnym zoomem hybrydowym oraz wydajność lepsza od Samsunga Galaxy S10 Plus, to cechy rzadko spotykane – szczególnie w jednym urządzeniu. Oczywiście smartfon nie jest bez wad i jest pole do poprawy w Oppo Reno 2, ale nie są to jakieś wielkie uchybienia. Polecam.