Ludzkość nigdy nie była bliżej zagłady niż teraz. Czy jest jeszcze szansa na ocalenie? A może lepiej zaszyć się w jakimś bezpiecznym miejscu i przeczekać to, co najgorsze?
Zegar zagłady to symboliczny zegar prowadzony od 1947 r. przez Bulletin of the Atomic Scientists na Uniwersytecie w Chicago. Pokazuje on ile zostało minut do północy, która oznacza zagładę ludzkości. Domyślnie za zagładę uważano wojnę nuklearną, ale do dzisiaj koncepcja zegara zmieniła się i rozszerzyła o kolejne czynniki zagrażające ludziom. W 2020 r. zegar zagłady wskazuje 23:58:20, co oznacza zaledwie 1 minutę i 40 sekund do północny. Może zatem warto wybrać sobie jakąś „bezpieczną” miejscówkę i tam przeczekać najgorsze? Oto kilka naszych propozycji.
Bugarach, Francja
Ta mała wioska we francuskich Pirenejach liczy zaledwie 176 mieszkańców. Świat usłyszał o niej w 2012 r., kiedy to Internet obiegły plotki, że to jedyne miejsce na Ziemi, które zostanie ocalone podczas końca świata. To według zwolenników teorii spiskowych „garaż kosmitów”, czyli miejsce, w którym Obcy trzymają swoje statki do opuszczenia naszej planety po zniszczeniu ludzkości.
Sirince, Turcja
Sirince to mała miejscowość w Turcji położona wśród malowniczych wzgórz, sadów i ogrodów. Kiedyś nosiła nazwę Cirkince, co oznacza „wstrętne miejsce”. Obecna nazwa lepiej oddaje wrażenia, bo znaczy po prostu „urocze”. Niektórzy wierzą, że to właśnie tutaj narodził się grecka bogini Artemida oraz skąd Maria, matka Jezusa, doświadczyła wniebowstąpienia. Trudno znaleźć na to dowody, ale taka miejscowość faktycznie musiałaby zostać ocalona.
Jaskinia Krubera, Gruzja
Jaskinia Krubera to obecnie druga najgłębsza znana jaskinia na świecie. W 2012 r. speleolodzy zeszli na głębokość 2196 m, a to prawdopodobnie nie koniec. Jaskinia znajduje się w masywie Arabiki i jest miejscem często odwiedzanym przez ekspedycje, także polskie. W sierpniu 2016 r. Michał Macioszczyk wykonał 24-minutowe nurkowanie z syfonu Dva Kapitana na głębokość 20 metrów, dzięki czemu jako pierwszy Polak osiągnął głębokość 2160 m w jaskini. Niektórzy uważają, że podczas końca świata najlepiej schować się tak głęboko, jak tylko się da.
Tunele Drakelow, Anglia
Tunele Drakelow to były podziemny kompleks wojskowy pod Blakeshall Estate na północ od Kidderminster w Worcestershire. Placówka zajmuje powierzchnię 26 000 m kwadratowych o łącznej długości ok. 5,6 km. Pierwotnie zbudowano je jako fabrykę silników lub broni podczas II wojny światowej. Przez lata placówka zmieniała swoje przeznaczenie, a w 2013 r. zlikwidowano tam plantację marihuany.
Lesotho
Lesotho jest jedynym krajem na świecie położonym w całości na wysokości ponad 1000 m n.p.m. Państwo jest enklawą w Republice Południowej Afryki, a w przypadku trzęsień ziemi, tsunami czy erupcji wulkanów nie ma bezpieczniejszego miejsca na Ziemi niż Czarny Ląd. W Lesotho żyje ponad 2 mln ludzi, a przypadku nadchodzącej zagłady ludzkości, może znaleźć się kilka dodatkowych miejsc.
Cheyenne Mountain Air Force Station, USA
Cheyenne Mountain Air Force Station to baza armii amerykańskiej znajdująca się we wnętrzu góry. Znajduje się tam stanowisko dowodzenia Armii Stanów Zjednoczonych NORAD. Celem placówki jest kontrola przestrzeni powietrznej i kosmicznej nad Ameryką Północną. Wejście do kompleksu jest chronione przez parę dwóch 25-tonowych drzwi, a do centrum bazy prowadzi szereg tuneli. Wewnątrz są własne zasoby wody, minielektrownia i wszystko, co potrzebne do przeżycia w zamknięciu przez kilka lat. Nikt nie zna wszystkich tajnych wyjść i miejsc, do których można się z dostać z bazy.
Fort No Man’s Land, Anglia
Fort No Man’s Land to jedno z najbardziej odosobnionych miejsc na świecie. Znajduje się na wodach Cieśniny Solent, ok. 2 km od Wyspy Wight. W połowie XIX w. był częścią fortów Palmerston, które miały chronić angielskie miasto Portsmouth. W XX w. fort został przekształcony w luksusowy hotel z dwoma lądowiskami dla helikopterów i krytym basenem. W 2004 r., w wyniku zatrucia wody bakteriami z rodzaju Legionella, fort został zamknięty i sprzedany. Od kwietnia 2015 r. znowu funkcjonuje jako hotel. Jeżeli potrzebujecie odrobiny prywatności, fort No Man’s Land jest dobrym miejscem do tego.
Vivos Survival Shelter, USA
Vivos Survival Shelter & Resort to największy na świecie bunkier do wynajęcia zlokalizowany w Atchinson w stanie Kansas. Jego twórcy przekonują, że żadna katastrofa nuklearna ani naturalna nie jest w stanie zagrozić bezpieczeństwu znajdującym się w bunkrze ludzi. Placówka znajduje się od 30 do 45 m pod ziemią, ma powierzchnie 24 hektarów, a przez lata używano ją jako magazyn. Każde 30 cm kwadratowych Vivos Survival Shelter kosztuje tu 1000 $, a jednorazowo może przebywać w nim do 1000 ludzi.
Tristan de Cunha
Archipelag w południowej części Oceanu Atlantyckiego, który składa się z sześciu wysp wulkanicznych. Główna wyspa – Tristan de Cunha – jest jedną z najbardziej odosobnionych i jednocześnie zamieszkanych wysp na świecie. Najbliższe sąsiedztwo stanowi położona 2420 km na północ Wyspa Świętej Heleny i oddalony o 2800 km na wschód Kapsztad. Archipelag jest zamieszkany łącznie przez 266 osób, z których każdy nosi jedno z siedmiu występujących na wyspie nazwisk. Co ciekawe, na Tristan de Cunha nie ma bezrobocia – wszyscy mieszkańcy wyspy są zatrudnieni przez lokalne władze. To naprawdę niezwykłe miejsce.
Ziemia Ognista
Archipelag położony u południowych wybrzeży Ameryki Południowej, oddzielony od kontynentu Cieśniną Magellana i odseparowany od Ziemi Grahama na Antarktydzie Cieśniną Drake’a. Największa wyspa archipelagu to Ziemia Ognista o powierzchni ok. 48 000 km kwadratowych. Najdalej na południe wysuniętą wyspą jest Horn ze słynnym Przylądkiem Horn. Na archipelagu mieszka ponad 130 000 ludzi.