Tytuł tej wiadomości brzmi dość futurystycznie, ale taka właśnie jest współczesna medycyna. Na łamach Science Translational Medicine opisano, jak genetycznie modyfikowane bakterie mogą pomóc w ochronie przed zapaleniem opon mózgowych.
Jak na razie eksperymentalna terapia została przetestowana na 26 osobach, dzięki czemu udowodniono, że może ona być skuteczne w zakresie ochrony przed powszechnie spotykaną formą zapalenia opon mózgowych. Kluczowe w badaniach okazały się bakterie z gatunku Neisseria meningitidis.
Czytaj też: Bakterie rozkładające plastik na wanilinę. Odległa przyszłość? Wcale nie
To właśnie one są podawane w formie donosowego aerozolu. Autorzy badania zauważyli, że wszyscy ochotnicy, którym podano eksperymentalną mieszankę, przez 28 dni byli bezobjawowymi nosicielami bakterii. Co więcej, u 86% uczestników Neisseria meningitidis były wykrywane nawet po upływie 90 dni. Odnotowano także zdecydowane reakcje immunologiczne.
Genetycznie modyfikowane bakterie zapewniają ochronę przed zakażeniem mogącym prowadzić do zapalenia opon mózgowych
Bakteria Neisseria meningitidis występuje naturalnie w nosogardle u około 10 procent dorosłych. Problem pojawia się, kiedy dostanie się ona do krwiobiegu, ponieważ może to doprowadzić do zapalenia opon mózgowych. Choroba ta w większość przypadków prowadzi do hospitalizacji pacjentów i nierzadko kończy się śmiercią.
Czytaj też: Denga została tu niemal wyeliminowana. Pomogła niezwykła bakteria
Jeśli opisywana terapia okaże się skuteczna, to nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym na podobnych zasadach lekarze mogliby „szczepić” ludzi na inne choroby, zarówno o podłożu wirusowym jak i bakteryjnym. W tym przypadku nie użyto oczywiście zazwyczaj spotykanej wersji patogenu. Pomogły genetycznie zmodyfikowane bakterie, którym dodano gen związane z łączeniem się z komórkami występującymi w nosie. W efekcie naukowcy uzyskali antygen, dzięki któremu można byłoby zapewnić długotrwałą reakcję immunologiczną chroniącą przed skutkami zakażenia Neisseria meningitidis.
