„U nas” Amazon może i nie jest takim gigantem, jak w USA, ale mamy przecież DHL, UPS, FedEx, czy DPD na swoim poletku, którzy z pewnością stosownie odpowiedzą na ruchy konkurencji. Tym razem te mogą przyjąć pomysł zrobienia z kurierskich dostawczaków statki matki dla dronów Amazonu.
Najnowszy patent przerabia pomysł na wykorzystanie dronów dostawczych Amazonu
Na to wskazuje przynajmniej najnowszy patent, który ma za zadanie połączyć ze sobą zalety związane z tradycyjnymi dostawczakami i z dronami. W takim połączeniu dostawy byłyby znacznie bardziej wydajne pod kątem zużytej energii, bo tak się składa, że drony nadal dręczy niska wydajność. Pomysł na rozwiązanie tego jest prosty – dron z paczką, zamiast ruszać z magazynu, miałby rozpocząć swoją podróż z zaparkowanej w znacznie bliższym dystansie furgonetki i zrzucić paczkę w miejscu docelowym.
Czytaj też: Brytyjski oddział NavyX testuje drony w roli ratowników wodnych
Sama furgonetka byłaby dla nich oczami i uszami, co uwolniłoby drony od czujników oraz kamer, co z kolei uczyniłoby je tańszymi i prostszymi w produkcji. Zamiast latających dronów można byłoby korzystać również z tych naziemnych, ale to tylko patent i musimy o tym pamiętać, bo to oznacza, że Amazon w przyszłości wcale nie musi zrealizować tego pomysłu. Fajnie byłoby jednak zobaczyć w akcji tego typu autonomiczny system dostawy.
Czytaj też: Autonomiczne drony w roli poszukiwaczy meteorytów
Oczywiście im dłużej nad tym myślimy, tym więcej problemów możemy dostrzec, bo czy wysłanie dronów miałoby jakąkolwiek przewagę nad człowiekiem, który… przyniósłby paczkę pod drzwi? Okej – to można jednak rozwiązać, stawiając na autonomiczną furgonetkę. Co jednak z procesem doczepiania paczek do drona? To musiałyby robić najlepiej samodzielnie i jakoś sczytywać miejsce przeznaczenia. Rozwiązanie? Kody QR i elektroniczne przyssawki.