Publikacja dostępna w Environmental Research Letters sugeruje, że drzewa mają gigantyczny wpływ na utrzymywanie niskich temperatur w obszarach miejskich. Eksperyment dotyczył 70 tysięcy pomiarów wykonanych za dnia i nocą.
Jest wiele powodów, dla których warto sadzić drzewa, ale nasze badanie pokazuje, że nie powinniśmy lekceważyć roli, jaką poszczególne drzewa mogą odegrać w zwalczaniu upałów na obszarach miejskich
Michael Alonzo, American University.
Czytaj też: Pojawił się pomysł na zwiększenie opadów deszczu w Europie. Potrzebujemy więcej drzew
Badanie zostało przeprowadzone w Waszyngtonie i polegało na wykonaniu 70 tysięcy pomiarów temperatury powietrza. Okazało się, że – w przeciwieństwie do ulic pozbawionych drzew – nawet te obsadzone pojedynczymi drzewami były odczuwalnie chłodniejsze. Szczególnie interesujący wydaje się fakt, iż spadki temperatur występowały nawet wtedy, gdy pomiary wykonywano po zachodzie słońca, a liści zdążyły już opaść z drzew.
Nawet pojedynce drzewo może zapewniać odczuwalne różnice w regulowaniu temperatur
Stanowi to kolejne potwierdzenie zależności, w myśl której drzewa działają niczym klimatyzatory. W efekcie, nawet te pozbawione liści mogą odgrywać kluczową rolę w regulowaniu temperatur. Ostatecznie autorzy badania doszli do wniosku, iż obecność drzew w obszarach miejskich prowadzi do obniżenia mierzonych wartości o 1,8 stopnia Celsjusza.
Czytaj też: Wegańska i ekologiczna alternatywa dla plastiku od Xampla
Nie było to równie widoczne w przypadku pojedynczych drzew, ale z pewnością dało się zauważyć szereg różnic. Na przykład za dnia jedno drzewo o wysokości 15 metrów rzucało ok. 14-metrowy cień. Kiedy jednak nadchodziła wieczorowa pora, cień znacząco się wydłużał i osiągał aż 56 metrów. Pokazuje to, jak ogromny zasięg mogą mieć nawet pojedyncze drzewa. Jakby tego było mało, obsadzenie terenów zurbanizowanych w 50 procentach zapewni według ekspertów spadek temperatury o wartość rzędu 1,4 stopnia Celsjusza.