Jeśli macie akurat prawie 12 minut wolnego czasu, to możecie obejrzeć krótką historię tego, czy zakopany na rok silnik ponownie zadziała. Zadbali o to Rosjanie z kanału Garage 54, którzy silnik zresztą sami zakopali.
Głównym bohaterem jest tym razem wysokoprężny silnik Toyoty 2CT, którego twórcy kanału Garage 54 zakopali przed rokiem, pozostawiając na zewnątrz system chłodzący, okablowanie i wlot powietrza. Wszystko po to, aby spróbować nim „zakręcić” po roku spędzonym pod ziemią. To jednak się nie udało przez awarię przewodu uziemienia. Silnik więc wykopano, wyczyszczono z grubej warstwy błota i tym samym zapewniono mu nawet przyzwoity stan.
Czytaj też: Zacznijcie się żegnać z Audi A1. To już pewne
Rosjanie spróbowali odpalić zakopany silnik po roku
Jednak cały rok pod ziemią nie był w żadnym stopniu łaskawy dla silnika wysokoprężnego, bo cylindry napełniły się wodą, turbosprężarka uległa zablokowaniu. Z pozoru zapowiadało się to wręcz beznadziejnie, ale w rzeczywistości wystarczyło włożyć w niego niewiele pracy, żeby silnik zaczął próbować odpalić.
Czytaj też: Druk 3D Volkswagena z kamieniem milowym. Będzie podstawą w przyszłości
Finalnie zakopany silnik kręcił… kręcił i… wykręcił, zapalając się po kilku wtryśnięciach łatwoparnego eteru bezpośrednio do komory spalania. Jeśli więc najdzie Was ochota na zakopywanie silnika, to bez względu na intencję, możecie spać spokojnie i być pewni, że nawet po roku będzie można go przywrócić do życia. Cenna wiedza, czyż nie?