Zespół naukowców Cornell University dopracował swój inteligentny naszyjnik do śledzenia mimiki twarzy użytkowników i tak w ciągu roku ciekawie zapowiadający się NeckFace (dawniej C-Face) przyjął bardziej praktyczną formę.
Naszyjnik NeckFace skupia się na twarzy osoby, która go nosi z wykorzystaniem kamer na podczerwień, które przechwytują podbródek i całą szyję. Tylko na tej podstawie system jest w stanie nie tylko śledzić ruchy twarzy użytkownika w czasie rzeczywistym, ale też tworzyć trójwymiarową rekonstrukcję mimiki. Skuteczność NeckFace zademonstrowano w badaniu z udziałem 13 uczestników, a następnie porównano ją z możliwościami TrueDepth 3D dostępnymi w iPhone X.
Czytaj też: Samsung sprawdził, na co Polacy zwracają uwagę podczas zakupu lodówki
Nie jest to koniec prac nad naszyjnikiem NeckFace, bo w obecnej formie prototypowej naukowcy potwierdzili sobie i światu, że ich dzieło ma sens. Teraz nadal będą je ulepszać i optymalizować, aby z czasem spróbować zrewolucjonizować kilka aspektów naszego życia. Twórcy wyobrażają sobie NeckFace, jako kamerę idealną integracji z rzeczywistością wirtualną (VR), czy prowadzenia wideokonferencji.
Czytaj też: Adidas wydrukował sportowe okulary. Ważą niewiele i gwarantują świetną wentylację
Jednak najciekawszym zastosowaniem NeckFace jest to związane ze zdrowiem psychicznym. Dzięki nieustannemu monitorowaniu mimiki stosowny algorytm może rozpoznawać poszczególne wyrazy twarzy i dopisywać im emocje, aby na koniec dnia w raporcie wskazać stan psychiczny. Więcej na ten temat przeczytacie w publikacji Proceedings of the ACM on Interactive, Mobile, Wearable and Ubiquitous Technologies..