Dla niektórych kończą się wakacje. Dla innych potrwają już tylko miesiąc. Jeszcze inni już ich nie mają. Ale wiecie co łączy te wszystkie osoby? Mają masę gier do przejścia we wrześniu.
Wysyp premier
Wciąż pamiętam końcówkę 2020 roku i początek 2021. Ciężko było wybrać jakieś premiery gier, a większość z nich i tak była portami czy remasterami. Teraz, aby zagrać we wszystko, trzeba mieć masę czasu. Niedawnych kilka ogłoszeń gier wskazuje, że w lutym 2022 sprzedawcy zarobią krocie. Na razie jest jednak dopiero wrzesień i… też mamy sporo ciekawych produkcji.
Lake – 1 września
Zacznijmy od niepozornej produkcji, w której to wcielimy się w kobietę postanawiającą na chwilę odetchnąć od kariery w mieście i powrócić do rodzinnego miasta, gdzie na dwa tygodnie zostaje listonoszem. W grze będziemy, oczywiście, rozwozić listy, ale przy okazji, każdy dzień zaoferuje nam możliwość uczestniczenia w kilku sprawach, którymi zajmują się mieszkańcy. Nie liczcie na jakieś zwroty akcji czy… samą akcję. Ta gra to będzie Wasz mały relaks.
WRC 10 – 2 września
Dopiero co nagrałem się w F1 2021, a tutaj już nadchodzi kontynuacja mojej ulubionej serii o rajdach po bezdrożach. Moim zdaniem WRC wypada lepiej od Dirt Rally i nie mogę się doczekać kolejnej walki z kierownicą. Znów otrzymujemy zaktualizowane pojazdy, zespoły i trasy, ale tym razem w produkcji dostępny będzie także tryb umożliwiający nam przejazd kilkunastu legendarnych wyścigów z historii WRC.
Czytaj też: Poradnik Wiedźmin Pogromca Potworów. Przeczytajcie, zanim zaczniecie przygodę
The Medium – 3 września
Bloober Team znów zrobiło to samo. Najpierw ścisła współpraca z Microsoftem i premiera gry tylko na PC i Xbox, a potem niespodzianka – gra trafia na PlayStation. Tak też stanie się z ostatnim hitem studia, który choć ograłem w styczniu, to wciąż, od czasu do czasu, przypominam sobie o tej grze i doceniam, to co stworzono w Krakowie. Sprawdźcie, jeśli gracie tylko na PlayStation 5.
Life is Strange: True Colors – 10 września
10 września gramy za to w nowe Life is Strange. Poprzednia odsłona podzieliła graczy i choć osobiście mi się podobała, to jednak widziałem jej kilka mankamentów. Włącznie z tym, że to nie my dzierżymy „moce”. Ale True Colors zapowiada się na powrót do tego co udało się w LiS 1 – małe miasteczko, bohaterka z nietypowymi umiejętnościami, a to wszystko w pełnej grze, niepodzielonej na odcinki.
Deathloop – 14 września
Deathloop to gra, w której główny bohatera jest w pętli czasu i powoli stara się z niej wyrwać. Ja też mam wrażenie, że trafiłem do takiej pętli, bo już któryś raz piszę o premierze tej produkcji. Grę studia Arkane przesuwano już kilka razy i.. oby w końcu trafiła w nasze ręce.
Gamedec – 16 września
Cyberpunkowe RPG Gamedec, to dzieło polskiego zespołu Anshar Studios. Jako detektyw będziemy rozwiązywać przeróżne śledztwa, które wpłyną na otaczający nas świat czy zakończenie. Twórcy udostępniali grę kilka razy przed premierą w formie dem, także kto chciał sprawdzić produkcję, na pewno już to zrobił. Ja czuję nadchodzący hit, choć to nie mój gatunek gier.
Aragami 2 – 17 września
Czasem do wpisów dotyczących premier gier wrzucam kilka produkcji, które może nie są tak powszechnie znane, ale warto mieć na nie oko. Zaczęliśmy od Lake, a teraz pora na Aragami. Tytuł to taki uproszczony Assassin’s Creed, w którym trafiamy na przygotowane przez twórców plansze i musimy wykonać dane zadania. W kooperacji – to może być świetna zabawa.
Kena: Bridge of Spirits – 21 września
Tytuł, z którym trzeba uważać. Kena na materiałach wideo i zrzutach ekranu wygląda rewelacyjnie. Prawdziwe arcydzieło, które wygląda jak tytuł ekskluzywny. Problem jednak w tym, że kilka miesięcy temu nastąpił wyciek rozgrywki z gry i mechaniki czy animacje wyglądały na naprawdę słabe. Premierę produkcji przesunięto i ostatnie nagrania wyglądają sporo lepiej – tak jak jednak mówię, ja poczekam na recenzje.
Diablo II: Resurrected – 23 września
Nie będę kłamał – jak wychodziło Diablo 2, to nie miałem nawet skończonych czterech lat. Do bety Diablo II: Resurrected podszedłem zatem z dystansem, będąc trochę przekonanym o tym, że to może być już dzisiaj zbyt archaiczna rozgrywka. O. MÓJ. DIABLE. Jak ja się dobrze bawiłem w remasterze Diablo 2! Czekam na premierę tego klasyka, bo deweloperzy kończą prace nad potencjalną grą 10/10.
Czytaj też: Recenzja Ghost of Tsushima Director’s Cut
Medieval Dynasty – 23 września
Co to za tytuł? Trochę RPG, trochę symulator, trochę survival – takie Kingdom Come Deliverance, ale bez większej fabuły. Kto gra w takie rzeczy? Cóż, jeśli nie mieliście gry na radarze to wiedźcie, że oceny na Steam są „Bardzo pozytywne” i jest ich ponad 15 tysięcy (gra jest w Early Access). Tylko zróbcie ten port na konsole… A, deweloperzy to Polacy!
Chernobylite – 28 września
Znów polska gra! Chernobylite podbił Steama bardzo pozytywnymi ocenami i teraz zmierza na konsole poprzedniej generacji. Wersja tytułu na PS4 i Xbox One zaliczyła niedawno lekkie opóźnienie, ale wciąż – gramy we wrześniu. Jeśli macie sprzęt aktualnej generacji, to być może warto zaczekać, bo Chernobylite trafi również i na te urządzenia. Konkretnej daty premiery na PS5 i Xbox Series jednak jeszcze nie ogłoszono.
Ghostrunner – 28 września
Krótko, polska (znowu?!) produkcja była już dostępna na PC, na Switcha, na PlayStation 4 i Xbox One, a teraz zmierza w lepszej wersji na PlayStation 5 i Xbox Series. W produkcji jest już Ghostrunner 2.
New World – 28 września
Mam deja vu. Znowu piszę o premierze New World? No cóż, na ostatniej prostej do premiery w sierpniu okazało się, że tytuł potrzebuje jeszcze kilku szlifów i dostępny będzie dopiero we wrześniu. Może tym razem się uda…