To już było i chyba nie mam ochoty na więcej. Tak najszybciej można opisać moje wrażenia z Call of Duty Vanguard Beta. Nie potrafię zachwycać się tym, co stworzono w Sledgehammer Games.
Singleplayer Call of Duty Vanguard zapowiada się średnio
Należę do tej grupy graczy, dla których tryb fabularny Call of Duty jest bardzo ważny. Lubię te proste historie, z rozgrywką, która nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku. Całość jednak jest na tyle intensywna i dostarcza tylu wrażeń z zabawy, że nie sposób nie być co roku zadowolonym z tego, co otrzymaliśmy. Ostatnie Modern Warfare pozwoliło nam wcielić się w dziecko, Black Ops Cold War zaprezentowało nam znakomitą misję w siedzibie KGB – za każdym razem coś nas zaskakiwało.
Czytaj też: Recenzja Ghost of Tsushima Director’s Cut
Jak na razie jednak kampania Call of Duty Vanguard nie zapowiada się wybitnie. Oklepane motywy, masa niedoróbek na udostępnionych materiałach z rozgrywki… pierwszy raz czuję, że to może się nie udać. Podczas produkcji Call of Duty Vanguard słyszeliśmy sporo przecieków na temat ogromnych problemów z produkcją. Czyżby zatem ten pechowy tytuł nie miał również, czym nas zaskoczyć w trybie sieciowym? Chyba tak jest…
Multiplayer Call of Duty Vanguard Beta
Pograłem w betę i… nie widzę powodu, dla którego miałbym znowu grać w coś takiego. Wiadomo, są fani, którzy i tak kupią podobną grę co roku (w końcu sam zaliczam się do wariatów, którzy kupowali by Assassin’s Creed co roku), ale mam wrażenie, że tym razem nawet oni poczują, iż tytuł jest zbyt… oklepany? To chyba dobre określenie.
Call of Duty Vanguard Beta pokazuje nam, że pomysły na rozwijanie standardowego trybu zabawy sieciowej powoli się kończą. Nie mamy tutaj nic odkrywczego, co powodowałoby, że rozgrywka staje się wyróżniająca na tle poprzednich gier. Jeśli graliście w poprzednie odsłony Call of Duty (nie w tryb battle royale), to otrzymacie dokładnie, to co zawsze. Wkurza Was, że jeśli nie jesteście odpowiednio mobilni, to za chwilę dostaniecie kulkę w plecy? Proszę bardzo. Chcecie wślizgami rozbijać płoty? Żaden problem. To jest tak klasyczne Call of Duty, że bardziej się nie da.
Twórcy zapowiadają dwadzieścia map w trybie sieciowym, ale jeśli mają one prezentować taką jakość jak te dostępne w becie, to ja bym jednak wolał ich mniej, ale lepszych. Ani nie są ładne wizualnie, ani nie zachwycają widokami. Docenić trzeba, że rzeczywiście odnaleźć można na nich kilka dobrze zaprojektowanych korytarzy, ale… ile razy ja już w coś podobnego grałem? A, osoba, która ponownie wprowadziła drzwi na mapach sieciowych, powinna jeszcze raz przemyśleć to rozwiązanie. Aktualnie są one tak irytujące, że lepiej już byłoby się ich pozbyć.
Widać, że to beta
Brałem udział w wielu betach Call of Duty, ale ta pierwsza ma tyle problemów. Call of Duty Vanguard Beta ogrywałem na PS5 i jakby tego nie było widać. Rozdzielczość nie wydaje się oferować 4K, a wysoka płynność potrafi się nagle zupełnie zepsuć i ściąć do zera. Triggery DualSense? Wykorzystywane w minimalnym stopniu. To jednak sprawy dotyczące samej konsoli, a jak jest ogólnie z kodem gry?
Czytaj też: Najciekawsze premiery gier – wrzesień 2021
Nie raz widziałem doczytujące się obiekty na moich oczach i nie raz kamera, która miała z ujęcia z góry przechodzić płynnie do naszej postaci, przelatywała przez budynki pokazując ją w sposób znany nam z sytuacji, w których bohater danej gry zapada się pod mapę. Jeszcze może bym to przeżył, ale takie rzeczy jak postać nie reagująca na włączenie sprintu czy automatyczne przeładowywanie broni, gdy w magazynku mam jeszcze jeden nabój są skandaliczne i nie mogą występować w sieciowej rozgrywce.
Przyszłość Call of Duty Vanguard
Ciekawi mnie bardzo, jaki będzie ostateczny odbiór Call of Duty Vanguard przez graczy? Głośno zapowiadany tryb Champion Hill, który mogliśmy sprawdzić w trakcie alpha testów na konsolach Sony zdaje się być już teraz porzucony przez graczy.
Czas oczekiwania na dołączenie do klasycznego deathmatchu nie jest zbyt długi, ale dostanie się do Champion Hill graniczy z cudem. Zupełnie, jakby gracze nie byli zainteresowani tą formą zabawy. A premiery gry jeszcze nawet nie było… O tym Call of Duty raczej szybko zapomnimy. Chciałbym się mylić.