Na terenie Jemenu znajduje się tzw. piekielna studnia, będąca obiektem wierzeń i przesądów. Na jej dnie miała się rzekomo znajdować brama do zaświatów, choć śmiałkowie, którzy tam dotarli, są innego zdania.
Na miejsce udał się bowiem 10-osobowy zespół eksploratorów, którzy postanowili zbadać otwór o średnicy wynoszącej około 30 metrów. Odległość od powierzchni do dna tego zbiornika wynosi 112 metrów, a jak do tej pory nie dostarczono dowodów, by komukolwiek wcześniej udało się pokonać całą tę trasę.
Czytaj też: W argentyńskiej jaskini znaleziono szczątki gigantycznego nietoperza. Może pochodzić sprzed 100 tysięcy lat
Za zmianę tego stanu rzeczy zabrali się członkowie OCET (Omani Caves Exploration Team). Ośmioro członków grupy skierowało się w stronę dna studni, podczas gdy pozostała dwójka pozostała na powierzchni, nadzorując sytuację.
Piekielna studnia ma ponad 100 metrów głębokości
I choć nie wiadomo, kiedy dokładnie powstało zapadlisko, to szacuje się, że może ono liczyć kilka milionów lat. Na dnie nie znaleziono jednak bramy do zaświatów, lecz szczątki zwierząt, stalagmity, a nawet żywe węże i żaby. Historia studni wydaje się szczególnie interesująca, gdy weźmie się pod uwagę mity przekazywane przez lokalnych mieszkańców. Pojawiają się w nich między innymi wzmianki o dżinach oraz osobach wciągniętych do środka. Nieprzyjemne zapachy wydobywające się z otworu miały natomiast stanowić dowód na to, że jest on w istocie bramą do piekła.
Czytaj też: Najgłębsze miejsca na Ziemi – top 7
Piekielna studnia wydaje się jednak dość zwyczajna. Wewnątrz znajdują się kilkumetrowe stalagmity oraz perły jaskiniowe, czyli pizoidy powstające w zagłębieniach wypełnionych wodą. W ich tworzeniu najprawdopodobniej odegrały rolę niewielkie podziemne wodospady. Jeśli chodzi o nieprzyjemny zapach, o jakim wspominali lokalni mieszkańcy, to do jego powstawania najprawdopodobniej przyczyniają się rozkładające się pozostałości ptaków oraz innych zwierząt.
