Termin metaverse pojawił się po raz pierwszy w dziele Snow Crash – Neala Stephensona, w którym autor wyobrażał go sobie jako „następcę Internetu”. Teraz z kolei chrapkę na przekucie go w rzeczywistość ma doskonale znana nam firma, posiadająca Facebooka, Messengera czy Instagrama, czyli Facebook Marka Zuckerberga.
Metaverse Facebooka ma być kolejnym krokiem do łączenia ludzi w cyfrowym świecie
Metaverse najprościej porównać do wirtualnego świata, ale nie tego pokroju tworów obecnych w grach komputerowych. To coś zupełnie nowego i bardziej zaawansowanego, mającego zbliżyć ludzi do siebie jeszcze bardziej, pomimo dzielących ich odległości. Ten swoisty alternatywny świat, do którego przenosilibyśmy się jako awatary, w rozumowaniu Facebooka sprowadza się do „zestawu wirtualnych przestrzeni, w których możesz tworzyć i odkrywać z innymi ludźmi, którzy nie znajdują się w tej samej przestrzeni fizycznej co Ty”. Niestety nie wiemy, jak coś takiego ma zostać osiągnięte.
Czytaj też: Prywatność WhatsApp, to mit. Facebook sprawdza nawet zaszyfrowane rozmowy użytkowników
Spokojnie jednak. Nie rozpalacie wyobraźni, bo wiceprezes oddziału Facebook Reality Labs, Andrew Bosworth i wiceprezes ds. Globalnych, Nick Clegg są zgodni co do jednego – na metaverse poczekamy kilkanaście lat. Wedle ich słów „metaverse nie jest pojedynczym produktem, którego jedna firma może stworzyć sama… i nie zostanie zbudowany z dnia na dzień. Może zostać w pełni zrealizowany w ciągu najbliższych 10-15 lat”.
Czytaj też: Facebook Messenger z szyfrowaniem rozmów audio i wideo
Dlatego też firma dopiero co stawia kroki na drodze do stworzenia metaverse, co jest równoznaczne z ogłoszoną dwuletnią inwestycją w wysokości 50 milionów dolarów. Tyle zostanie przeznaczone w ramach XR Programs and Research Fund, na programy i badania zewnętrzne, które pomogą w tym przedsięwzięciu. Facebook przy tym projekcie połączy siły z ekspertami ze środowiska akademickiego, przemysłowego i rządowego, aby ocenić możliwości i rozsądnie podejść do kwestii związanych z tym projektem.
