Rosyjska Agencja Prasowa TASS właśnie poinformowała, że już wkrótce rosyjską marynarkę wojenną wzbogacą aż trzy napędzane potęgą atomu okręty podwodne. Mowa nie o samej konstrukcji, a o testach, po których całe trio trafi na służbę.
Nowe okręty podwodne Rosji wkrótce skończą testy i trafią na służbę
O tych okrętach podwodnych z napędem atomowym z pewnością już słyszeliście. Mowa o dziełach należących do zupełnie odmiennych klas, bo o K-329 Biełgorod projektu 949AM, K-573 Nowosybirsk projektu 885M i Knyaz Oleg klasy Borei-A. Z tej trójki ewidentnie najbardziej imponującym jest ten pierwszy, który jest w stanie płynąć z torpedami Posejdon, ale pozostałe również robią wrażenie, z czego Knyaz Oleg jest przykładem okrętu z balistycznymi pociskami.
Czytaj też: Najnowszy chiński dron podwodny to istna robo-płaszczka z wojskowym potencjałem
Nadchodzi kolej na Nowosybirsk, Knyaz Oleg i Biełgorod. Okręty podwodne jeszcze kilka razy wypłynęły w morze na próby fabryczne i odbiorowe do końca roku. Cała praca przebiega zgodnie z harmonogramem. Okręty podwodne prawidłowo działają i potwierdzają swoje możliwości
– powiedział dyrektor generalny Sevmash Shipyard Michaił Budnichenko dla TASS.
Czytaj też: Ktoś chętny na rzadki bombowiec B-17 z czasów II wojny światowej?
Innymi słowy, do końca 2021 roku rosyjska marynarka otrzyma trzy nowe okręty podwodne, które oczywiście nie będą ostatnimi, bo już państwo zleciło konstrukcję dwóch nowych dzieł klasy Borei-A, pod które położono już stępki.