Supernowa zwana SN 2020fqv jest związana ze śmiercią gwiazdy, do której doszło przed milionami lat. Światło pochodzące z tej eksplozji dotarło niedawno do Ziemi, przebywając dystans około 60 milionów lat świetlnych.
Do obserwacji użyto między innymi Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, a zebrane dane mogą pomóc w opracowaniu systemu wczesnego ostrzegania przed gwiazdami zbliżającymi się do kresu swojego życia. Co ciekawe, w badaniach skorzystano również z teleskopu TESS, który zazwyczaj służy do obserwacji planet pozasłonecznych – w tym przypadku jego instrumenty okazały się jednak przydatne w kontekście badań prowadzonych przez Kaewa Tinyanonta i jego współpracowników.
Czytaj też: Tak wybucha supernowa. Zaobserwował ją emerytowany Kosmiczny Teleskop Keplera
Jak przyznał astronom, rzadko kiedy udaje się zbadać materię krążącą wokół gwiazdy po tym, jak doszło do eksplozji. Zazwyczaj jest ona bowiem widoczna przez kilka dni, przez co naukowcy mają ograniczony czas na reakcję. Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a udało się jednak wykonać obserwacje obszaru wokół gwiazdy tuż po wystąpieniu supernowej.
Supernowa SN 2020fqv miała miejsce około 60 mln lat świetlnych od Ziemi
Publikacja w tej sprawie, dostępna w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society, opisuje, jak zespół badawczy wykorzystał nie tylko wcześniejsze obserwacje z użyciem teleskopu Hubble’a, ale również zdjęcia powstałe z wykorzystaniem TESS, który uwieczniał gwiazdę co 30 minut przez kilka tygodni. Dzięki temu obrazy obejmowały sytuację z kilku dni przed wybuchem, w jego trakcie, a następnie przez kolejne tygodnie po eksplozji.
Czytaj też: Pobliskie gwiazdy emitują nietypowe sygnały. Naukowcy przypuszczają, co za nimi stoi
Naukowcy doszli do wniosku, że gwiazda ta miała wcześniej masę ok. 15-krotnie większą od masy Słońca. Mając dostęp do tego typu informacji oraz licznych zdjęć, astronomowie mogliby w przyszłości stworzyć swego rodzaju system wczesnego ostrzegania umożliwiający wykrywanie gwiazd zbliżających się do kresu swego życia. Może o tym świadczyć wzrost ich aktywności oraz wyrzucanie zwiększonych ilości materii. Dzięki takiemu systemowi naukowcy mogliby rozwikłać zagadki tajemniczych zmian jasności obiektów takich jak Betelgeza.