Przedstawiciele europejskiej sieci ładowania IONITY zapowiedzieli, że dzięki wsparciu kilku największych producentów samochodów i BlackRock, przekują inwestycję w wysokości 700 milionów euro na całe tysiące nowych stacji ładowania w Europie.
Czytaj też: Prototypy elektrycznych Porsche Macan wyszpiegowane. Wyglądają… paskudnie
W Europie powstanie kilka tysięcy nowych stacji ładowania IONITY w ciągu najbliższych czterech lat
IONITY to ultraszybka sieć ładowania założona w Europie jako wspólne przedsięwzięcie między BMW Group, Daimler AG, Ford Motor i Volkswagen Group, do których niedawno dołączył też Hyundai Motor Group. Dzięki temu możemy ładować na nich praktycznie wszystkie nowe BEV firm tych koncernów, ale nadal ładowarek IONITY brakuje, bo 1500 egzemplarzy w 24 krajach europejskich nie robi większego wrażenia.
Czytaj też: Elektryczne SUVy przyszłości Kii i Hyundaia, czyli EV9 i SEVEN
Jednak wedle zapowiedzi tylko do 2025 roku firma IONITY zwiększy ponad czterokrotnie liczbę swoich punktów. W grę wejdzie więc wzrost z 1500 do aż 7000 stacji ładujących i wygląda na to, że się to opłaca, a klienci nie odwrócili się od niej po zmianie na początku 2020 roku stawki ładowania z 8 euro na sesję na rozliczanie się „per kWh”, co zwiększyło finalne ceny ładowania niektórych pojazdów na tych stacjach o nawet 500%.