Gdyby nie tytuł, z pewnością większość z Was z naciskiem na tych, którzy interesują się rowerami, dostrzegłaby na pierwszy rzut oka w Ascento Pro nie robota, a mały składany rower w połowie ramy. Pozory odstawmy jednak na bok, bo robot Ascento Pro, jako najnowsze dzieło Ascento Robotics, jest kawałem rozbudowanej technologii, która rozwinęła możliwości robota Ascento 2.
Robot Ascento Pro znacząco rozwinął się względem oryginału
„Rozwinięcie”, to zresztą świetne określenie na Ascento Pro, bo ten samobalansujący, dwunożny robot z dwoma kołami, potrafi dokładnie to samo, co Ascento 2, ale jest w stanie zrobić to lepiej i szybciej. Ma też jedną unikalną cechę, ale w gruncie rzeczy, opiera się na swoim poprzedniku bardziej, niż możecie przypuszczać. Tak jak on, Ascento Pro może wstać po przewróceniu się, czy utrzymać równowagę podczas jazdy na nierównościach.
Czytaj też: Mikroroboty „zaatakują” lekami komórki rakowe, kiedy tylko na nie trafią
Stworzony przez zespół studentów inżynierii w szwajcarskim instytucie badawczym ETH Zurich, Ascento Pro posiada dwie zginane nogi, z których każda wyposażona jest w koło z silnikiem w piaście. Dzięki tej konfiguracji radzi sobie z jeżdżeniem po wielu powierzchniach i w razie napotkania przeszkody w postaci np. schodów, jest w stanie przeskakiwać z jednego na drugi podczas wspinania się. Ze zjazdem nie ma najmniejszego problemu.
Czytaj też: Robot Grover wygląda jak wielki automatyczny odkurzacz, ale stworzono go do nowoczesnych szklarni
Względem oryginału Ascento Pro jest w stanie pochwalić się nie tylko częściową, a już w pełni autonomicznym sposobem pracy, dzięki LiDAR, kamerom pokładowym i reflektorom LED. Jest nawet w stanie zlokalizować specyficzny dla systemu słupek do ładowania, na który opuszcza górną część ciała, aby połączyć się z portem ładowania na spodzie. Po stronie możliwości może pochwalić się większymi kołami, maksymalną prędkością 12 km/h, a nie 8 km/h oraz wytrzymałością około ośmiu godzin (a nie 90 minut, jak Ascento 2) na jednym ładowaniu.