Reklama
aplikuj.pl

Polska straci miliardy na opóźnieniu wdrożenia sieci 5G

Polscy operatorzy jeszcze na dobre nie ruszyli z budową sieci 5G, a być może zaraz zostaną zmuszeni do wymiany już posiadanych podzespołów. A opóźnienie we wdrożeniu 5G to strata realnych pieniędzy dla polskiej gospodarki. Tymczasem Komisja Europejska dąży do ujednolicenia certyfikacji sprzętu sieci 5G.

Blokada dla Huaweia oznacza duże opóźnienia i realne straty

Analitycy Assembly Reasearch przeanalizowali co stanie się, jeśli nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa wprowadzi możliwość uznaniowego zablokowania sprzętu Huaweia w Polsce.

Zdaniem ekspertów oznacza to duże, bo nawet trzyletnie opóźnienie budowy sieci 5G nad Wisłą. To ma przełożenie na realne pieniądze. Trzy lata opóźnienia oznacza straty na poziomie 2,68 mld euro. To tylko część szacunków, bo ta kwota dotyczy strat korzyści strategicznych, operacyjnych, konsumenckich oraz korzyści osób trzecich. Do tego dodajmy 2,17 mld euro straty całej gospodarki.

Polska może też zapomnieć o wypracowaniu 10,2 mld euro korzyści gospodarczych jakie były prognozowane w związku z wdrożeniem sieci 5G w latach 2020 – 2025.

Matthew Howett, założyciel i główny analityk w Assembly Research:

W wyniku rosnącej presji USA, której celem jest wykluczenie Huawei z budowy sieci 5G, polscy operatorzy mogą ponieść wielomiliardowe koszty wymiany sprzętu sieciowego. Nasz raport potwierdza ponadto daleko idące konsekwencje dla całej gospodarki, która nie może pozwolić sobie na opóźnienie we wdrażaniu sieci 5G przy obecnych uwarunkowaniach.

Czy Polska dostosuje się do unijnych wymagań certyfikacji sprzętu sieci 5G?

Polska stawia na uzależnienie bezpieczeństwa sprzętu sieci 5G od kraju pochodzenia jego producenta oraz m.in. przestrzegania praw człowieka. Dużo bardziej racjonalne podejście do sprawy ma Komisja Europejska. Jeśli sprzęt danej firmy przejdzie certyfikację bezpieczeństwa to oznacza, że jest bezpieczny bez względu na kraj pochodzenia.

Komisja Europejska mocno rozważa skorzystanie ze standardu NESAS. Stosunkowo młodego, ale pozwalającego na kompleksowe oraz relatywnie szybkie testowanie bezpieczeństwa sprzętu.

Póki co to głównie dostawcy sprzętu starają się udowodnić bezpieczeństwo swoich produktów zgłaszając się do wszelkich możliwych niezależnych instytucji certyfikujących. Pod koniec sierpnia GSMA, międzynarodowa organizacja zrzeszająca operatorów komórkowych, poinformowała że główni dostawcy podzespołów sieci 5G – Ericsson, Huawei, Nokia i ZTE pomyślnie przeszli niezależne audyty bezpieczeństwa i zarządzania cyklem życia sprzętu.

To powinno w całości rozwiewać wątpliwości dotyczące cyberbezpieczeństwa.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News