Kiedy rząd macza w czymś palce, to możemy być pewni, że prędzej czy później dopnie swego. Ten w USA wymaga właśnie od Facebooka, aby ten jednorazowo zniósł szyfrowanie na Messengerze z powodu MS-13.
To latynoski gang panujący głównie na terenie Stanów Zjednoczonych, który podobno używa Messengera do komunikowania się między swoimi członkami. O ile zwyczajne rozmowy na tym komunikatorze nie są szyfrowane w jakikolwiek sposób, to użytkownicy mogą wykorzystać wbudowaną funkcję „Secret Conversation”, aby zupełnie zablokować dostęp do konwersacji – nawet dla Facebooka! Gra to właśnie na nerwy rządowi USA, który w domniemaniu walczy teraz z firmą o jego dezaktywację w jednym przypadku.
Czytaj też: Facebook nie usunie fake newsów
Facebook ma z kolei twierdzić, że z chęcią spełniłby żądanie, ale nie jest to takie proste. Nie mówimy tutaj o zniesieniu usługi na skalę światową, ale wyłącznie w przypadku podejrzanego o uczestnictwo w akcjach gangu MS-13. W sprawę wchodzi tym samym prywatność rozmów, jaką Facebook ma zapewniać i masa innych prawnych bredni, które ostatecznie i tak pewnie sprawią, że firma ugnie się przed rządem. Informujący nas o tym całym zamieszaniu serwis Reuters nawiązuje nawet do prezydenta Donalda Trumpa, który ma z tym gangiem naprawdę na pieńku.
