Może i lwy są królami dżungli, ale to słonie pełnią rolę „pogodynek”. Są one w stanie przewidzieć zbliżającą się burzę z odległości do 150 mil (241,5 km).
Na pierwszy rzut oka ta umiejętność może wydawać się niepotrzebna, ale ma ona ważne zastosowanie- ochrona przed kłusownikami. Słonie mają fantastyczny słuch. Są one w stanie wyłapać dźwięki o bardzo niskich częstotliwościach, nawet te poniżej zakresu ludzkiego słuchu. Burze wytwarzają dźwięki o bardzo niskich częstotliwościach (grzmot, deszcz uderzający o ziemię). Naukowcy nie są pewni, który element słonie wyłapują, ale z pewnością wykrywają one jakiś składnik nadchodzącego deszczu.
Międzynarodowy zespół odkrył tą właściwość po analizie migracji słoni w Nambii. Wykreślono tam ruchy stad przez ostatnie 7 lat i z pewnością zależały one od pory deszczowej w regionie. W tym celu zamontowano 7 urządzeń GPS, każde na zwierzęciu w innym stadzie. Naukowcy mówią:
Jeśli jesteśmy w stanie określić gdzie znajdują się słonie i gdzie one mogą iść, to jesteśmy w stanie lepiej chronić je przed kłusownikami.
W okresie od 2010 do 2012 roku kłusownicy zabili aż 100 tysięcy słoni, a w samym 2011 roku zabili co dwunaste zwierzęcie. Badania pozwolą znacznie zmniejszyć te liczby.
Źródło: http://www.popsci.com, zdjęcie: Fotografik33 via photopin cc