W 2011 roku firma Virgin Atlantic Airways ogłosiła, że zamierza wykorzystać ekologicznego paliwo lotnicze. Miało ono powstawać z gazów wychwytywanych w hutach. Pięć lat później doszło do pierwszego, udanego lotu testowego. Teraz z kolej nadeszła pora na komercyjne zastosowanie.
Paliwo powstaje w wyniku gromadzenia gazów bogatych w węgiel, które powstają podczas prac w hutach stali. Firma LanzaTech wykorzystuje bakterie doprowadzające do fermentacji i przekształcenia węgla w etanol. Następnym krokiem jest usunięcie tlenu z etanolu. Aby do tego doszło, producent stosuje wodę, a następnie łączy pozostałe łańcuchy węglowodorowe. W ten sposób powstaje paliwo lotnicze, które podczas spalania wydziela znacznie mniej szkodliwych związków.
W kwietniu paliwo zostało oficjalnie zatwierdzone jako nadające się do silników w samolotach. Można je stosować jako 50-procentową mieszaninę ze stosowanymi dotychczas paliwami. W minioną środę doszło do pierwszego wykorzystania komercyjnego. 5-procentowa mieszanka znalazła się w zbiornikach Boeinga 747 należącego do Virgin Atantic. Lot z Florydy do Londynu przebiegł bez zakłóceń.
Na obecną chwilę LanzaTech nie produkuje na tyle dużo paliwa, aby można je było mieszać w większych proporcjach. Sytuacja ma się jednak poprawić, m.in. w związku z nowymi źródłami tej substancji. Chodzi o trzy zakłady hutnicze w Wielkiej Brytanii oraz jeden położony na terenie Gruzji.
[Źródło: newatlas.com; grafika: Virgin Atlantic]