Dzięki firmom takim jak Google, czy Microsoft połączenia sieciowe pomiędzy kontynentami są szybkie i stabilne, jak tylko to możliwe. Polegają bowiem na fizycznym połączeniach kablowych, które po prostu przewyższają wygodną, choć niepozbawioną wad łączność bezprzewodową. Pomimo tego, że prędkości transferu danych oferowane przez dzisiejsze rozwiązania są ogromne, to i tak można je usprawnić. Na przykład ten światłowód imituje strukturę DNA.
Jego opracowaniem zajęli się naukowcy z uniwersytetu RMIT w Australi, którzy wpadli na fenomenalny sposób transmisji impulsów światła. To właśnie one odpowiadają za transfer danych i bazują na solidnie wzmocnionych szklanych rurkach otoczonych wieloma warstwami zabezpieczających materiałów. Te dzisiejsze, standardowe światłowody po prostu odbijają promienie światła wzdłuż ścianek niczym lustra. To właśnie ten szczegół wzięli pod lupę wspomniani naukowcy, którzy zaczerpnęli inspirację do swojego dzieła z genetyki.
Zdecydowali się bowiem na skonstruowanie rurki światłowodowej, która zamiast poprzecznie odbijać światło, będzie odbijać je spiralnie. Ostatecznie przypomina to podwójne helisy znane ze struktury DNA. Nowy rodzaj odbiornika byłby rzecz jasna w stanie odczytywać z tych spiral szereg informacji zależy np. od ich „skręcenia”. Ze strony użytkownika nie ma to po prostu większego znaczenia, więc nam pozostaje fakt, że światłowody tego typu byłyby stukrotnie szybsze od tych dzisiejszych.
Czytaj też: Przesyłanie zapachów przez internet wkrótce będzie możliwe
Źródło: Popular Mechanics
Zdjęcia: Popular Mechanics