Coraz więcej rzeczy dowiadujemy się na temat naszych bakterii jelitowych. Okazuje się, że mogą mieć one kontrolę nad naszym ciałem nawet większą niż byśmy się spodziewali.
Epigenetyka to dział nauki badający, jakie mechanizmy włączają lub wyłączają określone geny. Niektóre zewnętrzne wpływy na nasz organizm mogą zwiększać albo zmniejszać ekspresję danego genu. Właśnie coś takiego mogą wykonywać bakterie jelitowe.
Nowe badanie po raz pierwszy ujawniło, w jaki sposób się to odbywa. Pewne bakterie mogą wydzielać związek zwany tlenkiem azotu. Wiemy o nim, że może on regulować ekspresję genów i to właśnie przez niego bakterie komunikują się z naszym organizmem.
Czytaj też: Naukowcy wykorzystali CRISPR do przedłużenia życia
Aby to potwierdzić, naukowcy wykorzystali robaki C.elegans. Podawano im bakterie, które wytwarzają wspomniany wcześniej tlenek azotu. Badacze skupili się tez na białku o nazwie ALG-1, które odgrywa kluczową rolę w kontrolowaniu ekspresji niektórych genów.
Badanie ujawniło, że kiedy bakterie wytworzyły zbyt dużą ilość substancji to zakłócone zostało działanie ALG-1 i tym samym zaburzony został zdrowy rozwój robaka. Uległ on istotnej deformacji narządów rozrodczych i zmarł. Podobnie działa to u ludzi, tyle, że nie dochodzi do aż tak dramatycznych rozwiązań.
Jak zawsze rodzi się pytanie, jak może to zostać wykorzystane w leczeniu klinicznym. Naukowcy mówią o tym, że najpierw muszą zbadać konkretne choroby i sprawdzić, gdzie ten mechanizm ma znaczący wpływ. Dopiero później będzie można próbować go powstrzymywać czy regulować w celu leczenia różnych chorób.
Czytaj też: Naukowcy testują sposób na eksterminację komarów
Źródło: Neowin
