Niektóre domy zachwycają kształtem, inne wykończeniem, a trzecie zmyślną funkcjonalnością i rozwiązaniami, ale na rynku znajdziemy nawet takie domy, które nie są budynkami. Jednym z takich przejawów ekstrawagancji jest ambitna koncepcja Arkup #1, którą (wbrew początkowym wątpliwością) udało się skonstruować.
Arkup #1 wykonany przez firmę… Arkup jest pływającym nowoczesnym domem. Za małą (choć poniekąd niezwiązaną z tematem) ciekawostkę podam, że ten dom nie zalicza się nawet do budynków, ponieważ te w świetle polskiego prawa „muszą być trwale związany z gruntem, […] posiadać fundamenty i dach”. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo sam wykonawca stawia ten projekt, jako ultra-luksusową łódź mieszkalną o powierzchni 404 metrów kwadratowych.
Jak podaje serwis New Atlas, jego najbardziej interesującą cechą w porównaniu z innymi pływającymi domami, są szczudła hydrauliczne. Można je rozmieścić na głębokości 6 metrów, aby ustabilizować mieszkanie lub unieść je powyżej linii wody, aby uniknąć fal. Arkup twierdzi nawet, że jest przystosowany do wytrzymywania huraganów kategorii 4 z siłą wiatru do 250 km/h.
Tak luksusowa łódź mieszkalna nie mogła obejść się bez dodatków pokroju paneli słonecznych, wbudowanych baterii, zbiornika na wodę deszczową, którą następnie uzdatnia się do picia, czy systemów komunikacyjnych zapewniających dostęp do Internetu, telewizji i radia. Domem można się też „przepłynąć” z zawrotną prędkością 7 węzłów, dzięki parze silników elektrycznych o mocy 100 kW.
Co jednak najlepsze, Arkup #1 jest obecnie wystawiony na sprzedaż w Miami za blisko 5,5 milionów dolarów. Możemy być tym samym pewni, że to nie ostatni projekt tego typu.
Czytaj też: Grecy tworzą miejską architekturę dzięki drukowi 3D oraz plastikowym odpadom
Źródło: New Atlas
