Nasienie baranów przechowywane od 1968 roku w laboratorium w Syndey zostało rozmrożone i z powodzeniem wykorzystane do zapłodnienia 34 owiec. Jest to sukces pokazujący, że tego typu praktyki w rzeczywistości działają.
Badanie pokazuje żywotność plemników przechowywanych w ciekłym azocie. Nawet 50 lat nie jest w stanie zmniejszyć ich zdolności do zapładniania. Urodzone jagnięta posiadają zmarszczki na ciele, które były powszechne w Merinos w połowie ubiegłego wieku. Miało to na celu zmaksymalizowanie powierzchni skóry i tym samy zwiększenie ilości pozyskiwanej wełny. Od tego czasu fałdy zanikły, bowiem powodowały one trudności w strzyżeniu oraz zwiększały ryzyko zasiedlenia się much.
Czytaj też: Dlaczego kambryjskie stworzenia wyglądały bardzo dziwnie?
Najważniejsza informacja dotyczy jednak czegoś innego – naukowcy nie stwierdzili różnicy pomiędzy spermą zamrożoną przez 50 lat a zamrożoną przez rok. Jej właściwości były takie same co pokazuje, że ciekły azot robi robotę.
Ogólnie rzecz biorąc zapłodnionych zostało 56 owiec z czego 34 urodziło jagnięcia. Jest to 61% skuteczności w stosunku do 59% przy spermie sprzed roku. Różnica jest więc nieistotna statystycznie. Naukowcy chcą teraz prowadzić dalsze badania nad zamrażaniem plemników – może kiedyś odkryją jeszcze coś ciekawego?
Czytaj też: Komórki wykorzystują cukry do komunikacji na poziomie molekularnym
Źródło: Phys