Niektóre projekty ewidentnie żerują na naszej nostalgii i tak też było z grą Prodeus, która obiecała graczom powrót do korzeni w zbiórce na Kickstarterze. Jak tu jednak się oprzeć po gameplayu, który ukazuje rozgrywkę rodem ze starego dobrego stylu shooterów?
To z kolei nie powinno nas dziwić, bo Prodeus wręcz chełpi się inspiracjami Doomem i Quake’em sprzed wielu lat. Sam zapis rozgrywki pokazuje hybrydę w świetnym stylu i nowoczesnym wydaniu, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technik graficznych, ale już starego stylu graficznego. Jednak grafika to nie wszystko i kilka słów warto poświęcić samej mechanice. Jeśli poświęcicie chwilę na seans, to z pewnością to zauważycie – ruszający się pokracznie wrogowie z płynnymi animacjami naszej postaci, nadają całości po prostu niespotykanej świeżości.
Nowatorskość znalazła się nawet w mapie, po której gracz może poruszać się za pomocą kamery i oglądać ją pod wieloma kątami. Nie wiem, jak Wam, ale mnie mapa w najnowszym Doom’ie doprowadzała wręcz do szału. No to co, zainteresowani? Jeśli tak, to niestety muszę Was rozczarować, bo gra nie została jeszcze sfinansowana, a prace rozwojowe przewidują wczesny dostęp tej jesieni i finalnie premierę w 2020 roku. Deweloperzy planują też dorzucić do całości edytor poziomów, a nawet narzędzia społecznościowe.
Czytaj też: The Surge 2 zadebiutuje za kilka miesięcy, ale to nie koniec planów Deck13
Źródło: Kickstarter