Ta gra oparta tylko o ray-tracing nie zachęca do kupna nowych kart graficznych. Czy takie benchmarki mają sens?
Karty RTX wciąż nie mają okazji w pełni pokazać swoich możliwości. Jak na razie deweloperzy tylko częściowo wykorzystują nowe rozwiązanie w postaci ray-tracingu, które kiedyś ma stać się standardem. W końcu jednak pojawiła się pierwsza gra zbudowana od zera z wykorzystaniem ray-tracingu. W skrócie – to nie jest dobra wizytówka technologii.
Czytaj też: Cuphead na nowej platformie – samochód Tesla obsługuje silnik Unity
Stay in the Light to gra, w której uciekamy przed tajemniczym złem w losowo generowanych lochach. W grze jest ciemno i tylko, co jakiś czas natrafiamy na źródła światła. Czy wyglądają one imponująco? W żadnym razie. Szczególnie, gdy tekstury gry są takie brzydkie.
Produkcja nie zachwyca wyglądem i raczej odstrasza. Co mówią pierwsze recenzje osób, które już zakupiły grę? Cóż, twórcy sprytnie wskoczyli w Early Access, więc nie zgarniają, aż tak negatywnych ocen jak powinni. Gracze piszą o 30 klatkach na sekundę, braku rozdzielczości 2K oraz, że to dobry „concept”.
Oczywiście do uruchomienia gry potrzebujemy karty graficznej z serii RTX lub GTX. Liczcie się jednak z tym, że na kartach GTX ray-tracing będzie zdecydowanie słabszy. Stay in the Light w jeszcze gorszej jakości? Chyba niezbyt chciałbym to zobaczyć.
Czytaj też: Hipnotyzujące fale w Minecraft to nowe hobby fanów gry
Źródło: wccftech.com