Samsung przeszedł tak naprawdę samego siebie w nowym spocie reklamowym swojego Galaxy S10 w wersji kompatybilnej z siecią 5G, w którym skoncentrował się właśnie na jej zaletach. Postanowił pokazać potencjał 5G nie tylko w interesujący, ale również i ekscytujący sposób, stawiając na udział specjalnego, zdalnie sterowanego samochodu.
Czytaj też: Telecom we Włoszech ma ambitne plany dotyczące sieci 5G
Cały projekt polegał na samochodzie S-Drone, którego szyby zostały całkowicie zaciemnione, a jego sterowanie odbywało się w pełni zdalnie. Całe nadwozie samochodu zostało jednak pokryte telefonami Samsung Galaxy S10 5G i to dzięki nim kierowca w sporej odległości miał pogląd na sytuację na torze. Jednak nie na jakimś tam, a Goodwood, podczas imprezy Festival of Speed, która odbyła się w ostatni weekend w pobliżu Chichester w Wielkiej Brytanii.
Kierowaniem za pomocą zdalnej kierownicy zajął się Vaughan Gittin Jr., który zasiadł przed wymarzonym stanowiskiem gracza, ale i tak posługiwał się goglami VR Samsung Gear. To tak naprawdę one zapewniały Gittinowi podgląd z ważnym uwzględnieniem perspektywy, jak to np. w przypadku pilotowania dronów w goglach bywa. Zamiast jednak prowadzić samochód łagodnie, zaszalał, wykonując coraz to bardziej efektowne drifty, ale nie bez powodu, bo jak później mówił:
Aby wykonywać tego typu manewry pojazdem, musisz przewidywać jego zachowanie, a ja nie mogę uwierzyć, że te dane działają tak dobrze. Gdyby wystąpiły jakiekolwiek opóźnienia… byłbym całkowicie poza kontrolą.
Nic w tym dziwnego, 5G ma przecież przekonać nas właśnie niskim opóźnieniem i w przyszłości napędzić nawet autonomiczne, powiązane ze sobą samochody. Za kwestię łączności odpowiadała z kolei istniejąca już infrastruktura w tamtejszym rejonie od Vodafone i jeśli jesteście zainteresowani technologią, to smartfon Galaxy S10 5G firmy Samsung jest już u nas dostępny.
Czytaj też: Kiedy dostawy smartfonów 5G przebiją sprzedaż smartfonów 4G?
Źródło: Digital Trends