Według Amazonu jego najnowsza wersja systemu rozpoznawania twarzy o nazwie Rekognition wykracza poza pierwotne założenia i nie tylko świetnie radzi sobie z tym, z czym powinno, ale też zaczęło wykrywać emocje na twarzach ludzi… i nie tylko. Oczywiście zaczęło to robić nie przez przypadek, bo to chciał właśnie osiągnąć Amazon.
Czytaj też: Naukowcy zrekonstruowali twarz Druidki sprzed niemal 2000 lat
Rekognition może więc teraz wychwytywać emocje pokroju szczęścia, smutku, złości, zaskoczenia, obrzydzenia, spokoju i dezorientacji. Z jednej strony jest to niemałe osiągnięcie, ale z drugiej nie podoba się to oczywiście pewnym grupom, jak np. ACLU (American Civil Liberties Union), która uważa, że technologia ta uderza w prywatność społeczeństwa. Dlatego też prowadzi obecnie kampanię przeciwko tej niej, aby m.in. Amazon nie mógł sprzedać jej organom ścigania.
Obawy związane z technologią rozpoznawania twarzy obejmują uprzedzenia rasowe, intymność gromadzonych informacji, prywatność i to, co dzieje się z danymi. To jednak nie koniec ulepszeń technologii Rekognition, bo teraz oprogramowanie to jest nawet w stanie oceniać przedziały wiekowe. Teraz firma nie planuje odwrotu przez oburzenie niektórych i krążą plotki, że zaoferuje Rekognition amerykańskiemu urzędowi ds. Imigracji i egzekwowania przepisów celnych (ICE), sygnalizując dalszy rozwój technologii przez rząd USA i jego agencje.
Czytaj też: Pod obrazem Leonarda da Vinci znajdowała się jego poprzednia wersja
Źródło: Digital Journal