Silnik Grand Theft Auto zawsze był czymś co zachwycało przez długo czas. Każda odsłona sprawiała, że gracze nie mogą się nadziwić ile detali pojawia się w grach.
Trójwymiarowe Grand Theft Auto zrewolucjonizowało rynek. GTA IV I GTA V podniosły poprzeczkę jeszcze wyżej ustanawiając poziom fizyki, który miażdżył inne gry na łopatki. Zanim jednak powstały „dzisiejsze” GTA, mieliśmy dwuwymiarowe odsłony.
Czytaj też: Klasyczny DOOM i DOOM II otrzymają poprawki
Twórca oryginalnego Grand Theft Auto, które powstawało jeszcze jako Race’n’chase ujawnił kilka ciekawostek na temat tego, jak powstał silnik gry.
Producent przygotował specjalną animację, która pozwala lepiej zrozumieć, jak działał silnik GTA. Wystarczy, że klikniecie tutaj i co jakiś czas wciśniecie spację, aby zobaczyć dalszy ciąg. Co ciekawe, w sieci można znaleźć również jedną z wersji dokumentu, który przedstawiał wszystkie najważniejsze informacje o grze. Jego znajdziecie za to w tym miejscu.
Dziś i kiedyś Grand Theft Auto nie było tylko bardzo dobrą produkcją. Tytuły wyznaczały też standardy dla innych gier. Choć przyznam, że osobiście uważam Grand Theft Auto V za krok wstecz. Doskonała fizyka z poprzedniej odsłony została trochę uproszczona, aby gracze mogli się lepiej bawić. Przynajmniej takie jest tłumaczenie Rockstara. Sam jednak z chęcią zobaczyłbym powrót wielu szczegółów z „czwórki” w GTA VI. Coś czuję, że sobie jeszcze długo poczekam…
Czytaj też: Gitary w Warframe umożliwiają zagranie Despacito i innych utworów
Źródło: kotaku.com