Inżynierowie z MIT znaleźli sposób na przekształcenie znacznika RFID w zasilany światłem czujnik do internetu rzeczy. W oparciu o cienkowarstwowe ogniwa perowskitowe stworzyli oni czujniki, które mogą działać bez baterii lub innych źródeł zasilania przez nawet lata.
Podejście naukowców opiera się na pobraniu komórek perowskitu i połączeniu ich z RFID wyposażonymi w wiele czujników do monitorowania czynników środowiskowych (choćby temperatura czy wilgotność). Całość może być drukowana w rolkach ze wbudowanymi ogniwami fotowoltaicznymi. Mogą być one także przezroczyste czy zostać wyposażone w małe anteny o ultrawysokiej częstotliwości.
Czytaj też: Nanocząstki mogą pomóc w wykorzystaniu dwutlenku węgla
Znacznik RFID jest obwodem elektronicznym bez źródła zasilania. Gdy znajduje się w zasięgu czytnika, który przesyła sygnał radiowy to znacznik odbiera energię dzięki efektowi rozproszenia wstecznego. Następnie przesyła informacje, które są przechowywane w układzie znacznika.
Wydajność rozwiązania MIT wynosi nawet 21,4% w świetle fluorescencyjnym. 45 minut ekspozycji na światło może ładować je do 3 godzin pracy. Technologia musi więc zostać dopracowana, zanim firmy wykorzystają ją w swoich produktach.
Czytaj też: Czy Słońce może stać się czarną dziurą?
Źródło: Newatlas