Death Stranding to tytuł specyficzny. Jest on na tyle inny, że można pomyśleć, iż twórca wymyślał go na bieżąco.
Death Stranding przez długi czas sprawiało wrażenie gry, której nikt nie zrozumie. Hideo Kojima znany ze swojego mieszania w fabule miał dostarczyć produkcję, której nie będziemy w stanie pojąć, a rozgrywka również zawróci nam w głowach.
Ostatecznie wszystko nabrało większego sensu wraz ze zbliżającą się premierą tytułu. Dowiedzieliśmy się, że będziemy podróżowali z jednego końca USA na drugi, a po drodze zostawimy ślady dla innych graczy. Do tego będziemy mogli zbudować drogi, które ułatwią dostarczanie przesyłek.
Czy Kojima wymyślił to wszystko podczas tworzenia swojej gry? Okazuje się, że pierwsze zwiastuny, które wyprowadzały nas w pole… chyba miały to zrobić. Gra nie powstawała „w locie”, a była dokładnie zaplanowaną produkcją. Już od samego początku.
Powyższe grafiki to informacje pomagające deweloperom zrozumieć w jakim kierunku podążają przy tworzeniu tej gry. Dokładnie tłumaczą one to czym będzie Death Stranding. Deweloperzy dłubali sobie nad mechanikami „drogi”, a tymczasem Kojima pokazywał nam zwiastuny z dzieckiem.