Naukowcy z John Hopkins University School of Medicine odkryli, że wyspecjalizowane komórki w naszym ciele cechują się niestandardowymi mechanizmami do wytwarzania od groma włóknistych rzęsek.
Większość komórek w ciele ma tylko jedno cilium (rzęskę), którego używają do poruszania się i wykonywania innych kierunkowych czynności. Jednak niektóre z komórek w naszym ciele ma wiele rzęsek – dziesiątki, a nawet setki.
Naukowcy wierzą, że liczba ta jest określona przez dwie części komórkowe, które muszą być obecne, aby mogło powstać wiele rzęsek. Mowa o centriolach, które są maleńkimi podstawami, z których wyłaniają się rzęski, rodzaj mieszków włosowych oraz deuterosomach. To z kolei organelle występujące tylko w komórkach z wieloma rzęskami, które działają jako „maszyny kopiujące” dla materiałów związanych z rzęskami.
Jednak w nowych badaniach główny naukowiec, Andrew Holland twierdzi, że prawie nic, co wcześniej uważaliśmy na ten temat, nie jest prawdą. W różnych eksperymentach zespół Holandii odkrył, że wiele rzęsek wciąż pojawiło się w komórkach, które genetycznie zmodyfikowali tak, aby nie miały deuterosomów, a nawet centrioli.
W tych komórkach naukowcy zaobserwowali, że centriole spontanicznie się gromadzą, zbierając elementy budulcowe ze swojego otoczenia. Holland uważa, że obszar komórki, w którym to się dzieje, nie jest jeszcze dobrze poznany.
Komórki, które wytwarzają własne rzęski bez centrioli lub deuterosomów, mają już nazwę – de novo, co zasadniczo oznacza spontaniczne wytwarzanie. Naukowcy po prostu nie wierzyli ani nie mieli dowodów na to, że komórki ssaków w ogóle miały tą możliwość. W naturze organizmy, które ją wykazują, uważa się za należące tylko do innych grup – np. płazińców.