Reklama
aplikuj.pl

Betelgeza pociemniała po nagłym skoku jasności

Niedawno świat obiegła informacja o zaskakujących zmianach w jasności, które zachodzą na powierzchni Betelgezy. Ten oddalony o nieco ponad 640 lat świetlnych od Ziemi obiekt po nagłym wzroście jasności teraz się ściemnił.

Astronomowie z Uniwersytetu Villanova, Edward Guinan i Richard Wasatonic, jako pierwsi zaobserwowali obecny spadek jasności. Twierdzą, że zjawisko to zwalnia, a jego tempo będzie w przyszłości coraz niższe. Przypominamy, że Betelgeza to czerwony nadolbrzym znajdujący się w gwiazdozbiorze Oriona. Jest ona dziewiątym najjaśniejszym obiektem na nocnym niebie. Pewnym jest, że za jakiś czas rdzeń tej gwiazdy się zapadnie, co spowoduje jej eksplozję w formie supernowej.

Co ciekawe, jej jasność jest zmienna, a pojedynczy cykl trwa około 420 dni, podczas gdy drugi około pięciu lub sześciu lat. Trzeci cykl jest krótszy i ma około 100-180 dni. Jak widać, większość zmian jasności jest przewidywalnych, lecz występują również takie, których przewidzieć się nie dało. Około 40 lat temu astronomowie z Uniwersytetu Villanova rozpoczęli systematyczne pomiary fotometryczne jasności Betelgezy. Z zebranych danych wynika, iż obecnie Betelgeza jest ciemniejsza niż kiedykolwiek. Od września 2019 roku jasność Betelgezy spadła o prawie 25 procent, a jej promień zwiększył się o 9 procent.

Jedna z wiodących teorii dot. spadku jasności zakłada, że gwiazda spala paliwo, co powoduje spadek jej masy. To z kolei przekłada się na osłabienie oddziaływania grawitacyjnego, które wcześniej utrzymywało obłoki gazu w pobliżu powierzchni Betelgezy. Owe obłoki przysłaniają samą gwiazdę, wywołując jej ściemnianie.