Lasy to zielona płuca Ziemi. Dzięki nim oddychamy. Ale z roku na rok, coraz większe obszary leśne są wycinane. Powód to zamówienia choćby do Unii Europejskiej, która importuje rocznie ok. 20 mln metrów sześciennych drzew. Dokąd doprowadzi nas masowa deforestacja?
WWF podaje, że co roku z naszej planety znika 12-15 mln hektarów lasów. Deforestacja (wylesianie) odbywa się poprzez wycinkę drzew lub wypalanie lasów. To poważny problem, bo światowe lasy zapewniają żywność, lekarstwa i paliwo dla ponad miliarda ludzi. To z kolei przekształca się na 13,4 mln miejsc pracy w sektorze leśnym i kolejne 41 mln z branżami pośrednio związanymi.
W Ameryce Północnej aż połowa terenów leśnych we wschodniej części kraju została wycięta w latach 1600-1800 na drewno i hodowlę zwierząt. Dzisiaj większość deforestacji ma miejsce w tropikach. Obszary, które w przeszłości były niedostępne, teraz są w zasięgu, ponieważ buduje się coraz więcej ułatwiających transport dróg. Raport opracowany przez naukowców z University of Maryland wykazał, że w 2017 r. tropiki straciły 158 000 km kwadratowych lasów – to obszar wielkości Bangladeszu.
Czemu niszczymy lasy?
Bank Światowy szacuje, że od początku XX wieku ludzkość utraciła już 10 mln km kwadratowych lasów. W ciągu ostatnich 25 lat, lasy skurczyły się o 1,3 mln km kwadratowych – to obszar większy od powierzchni Afryki Południowej. W 2018 r. „The Guardian” poinformował, że co sekundę tracimy fragment lasu odpowiadający wielkości boiska do piłki nożnej.
Dzisiaj, do deforestacji dochodzi najczęściej, gdy obszary leśne są usuwane, aby zrobić miejsce dla terenów rolniczych lub łąk do wypasu zwierząt. Eksperci zauważają, że za wylesianie lasów tropikalnych odpowiadają cztery towary: wołowina, soja, olej palmowy i produkty z drewna. Pożary w lasach tropikalnych są rzadkie, ale intensywne – prowadzą do utraty dużych fragmentów terenu. W 2019 r. liczba pożarów wywołanych przez ludzi w Brazylii gwałtownie wzrosła. W sierpniu ubiegłego roku, w Amazonii wybuchło ponad 80 000 pożarów, co stanowi wzrost liczby incydentów z 2018 r. aż o 80%.
Wiele lasów jest wycinanych, aby zrobić miejsce dla plantacji oleju palmowego. Jest to najczęściej produkowany olej roślinny, który znajduje się w połowie wszystkich produktów spożywczych we wszystkich supermarketach na świecie. Olej palmowy jest tani, wszechstronny i można go dodawać dosłownie do wszystkiego – żywności, ale i kosmetyków. Jego popularność zachęca ludzi do usuwania coraz większych połaci lasów tropikalnych w celu uprawy większej liczby palm. Według raportu opublikowanego przez Zion Market Research, globalny rynek oleju palmowego został wyceniony w 2015 r. na 65,73 mld $, a w 2021 r. będzie warty aż 92,84 mld $.
Efekty wylesiania
Ale zagrożone są nie tylko lasy tropikalne. Wszelkiego rodzaju tereny leśne stanowią dom dla 80% ziemskiej różnorodności biologicznej – od drzew, przez rośliny, zwierzęta, aż po drobnoustroje. Niektóre miejsca są szczególnie zróżnicowane – w lasach tropikalnych Nowej Gwinei znajduje się 6% światowych populacji gatunków roślin i zwierząt.
Lasy nie tylko stanowią dom dla roślin i zwierząt. Są także ważnym zasobem dla wielu osób na całym świecie. W krajach takich jak Uganda, ludzie zbierają powalone drzewa na opał, a także pozyskują węgiel drzewny. A Uganda w ciągu ostatnich 25 lat straciła aż 63% swojej lesistości. Rodzice wysyłają dzieci (głównie dziewczynki) po drewno na opał, a te muszą wędrować coraz dalej, by je znaleźć. Znalezienie drewna na opał często zajmuje cały dzień, a to równa się z opuszczeniem dnia w szkole.
Według raportu agencji Food and Agriculture Organization (FAO) należącej do ONZ, aż 3/4 ziemskiej słodkiej wody jest zależna od wód leśnych. Obniżenie jakość lasów lub zmniejszenie liczby drzew, może mieć realny wpływ na jakość wody. Raport ONZ z 2018 r. wykazał, że ponad połowa ludzkości korzysta z wody pochodzącej z lasów – nie tylko do picia, ale również w celach rolniczych i przemysłowych.
Deforestacja w regionach tropikalnych może również wpływać na sposób wytwarzania pary wodnej, co powoduje zmniejszanie globalnych opadów. Badanie z 2019 r. wykazało, że części lasów deszczowych Amazonii, które zostały przekształcone w grunty rolne, miały wyższe temperatury gleby i powietrza, co z kolei potęguje poczucie suszy. Dla porównania, w zalesionych terenach tempo ewapotranspiracji (ubytku wody z powierzchni Ziemi drogą parowania oraz oddychania roślin) było trzy razy wyższe, dzięki czemu więcej pary wodnej trafiało do środowiska.
Drzewa również pochłaniają dwutlenek węgla, łagodząc emisję gazów cieplarnianych wytwarzanych przez ludzi. W miarę postępu zmian klimatycznych, drzewa odgrywają coraz ważniejszą rolę w sekwestracji węgla oraz wychwytywaniu i magazynowaniu nadmiaru dwutlenku węgla. Same lasy tropikalne zapewniają ok. 23% środków łagodzących zmiany klimatu, które są konieczne do zrównoważenia zmian. ONZ twierdzi, że deforestacja jest drugą najważniejszą przyczyną zmian klimatu (pierwsza to oczywiście spalanie paliw kopalnych). Wylesianie odpowiada za prawie 20% emisji gazów cieplarnianych.
Co możemy zrobić?
Co robić, by ratować lasy? To proste, wystarczy nie wycinać drzew. Zamiast wycinać drzewa pod nowe tereny rolnicze, warto zastosować zrównoważone lub nowe technologie upraw. Łatwo napisać, ale trudniej zrobić, ale w drodze do ochrony lasów, nie ma ścieżki na skróty.
Kiedy już nie ma wyjścia i dany teren musi zostać wycięty lub zostaje zniszczony wskutek pożaru, warto zasadzić las w innym miejscu. Im szybciej zniszczony obszar zostanie ponownie zalesiony, tym szybciej środowisko zacznie się regenerować. Każdy z nas może przyczynić się do ograniczenia wylesiania. Wystarczy kupować certyfikowane produkty z drewna, w miarę możliwości ograniczać używanie papieru, a także oleju palmowego. No i wypada w życiu posadzić chociaż jedno drzewo.