Po niektórych wypadkach samochody nadają się tylko i wyłącznie na złom, ale czasem są to zbyt dobre modele, żeby tak po prostu przerobić je na żyletki. To też spotkało to Ferrari 812 Superfast.
Co tu dużo mówić, to Ferrari zdecydowanie nie miało łatwego zakończenia swojego żywota, bo zawitał na film z kanału YouTube Real Life Exotics w koszmarnym stanie. Przynajmniej z przodu, bo w przypadku tego cacka ewidentnie ktoś zaliczył solidne uderzenie samą maską, bo lwia część paneli bocznych jest w dobrym stanie (via Motor1).
Cały proces rozpoczął się od dostarczenia do garażu naszych bohaterów powypadkowego Ferrari 812 Superfast. W jego przypadku raczej przeszedłby tylko tekst „Niemiec całował po rękach, jak oddawał”, co potwierdza nawet sam proces dostawy – z wózka widłowego na przyczepę pickupa.
Czytaj też: Przyszłość Corvette do 2025 roku ujawniona w przecieku
Kiedy już ta 812 Superfast wpadła do garażu, specjaliści wzięli ją w obroty, naprawiając to, co się dało i wymieniając to, co było konieczne. Najwięcej zdecydowanie zajęło przywrócenie ramy pomocniczej do porządku, a po pospawaniu całego nadwozia i komory silnika, zajęto się wymianą paneli nadwozia.
Efekt pracy widzicie powyżej.
