Limfocyty T mają nas chronić przed patogenami, ale nowe badania sugerują, że mogą one również napędzać proces starzenia się.
Naukowcy zauważyli bowiem, że blokowanie stanu zapalnego wywołanego przez limfocyty T osłabiło niektóre objawy związane ze starzeniem się gryzoni. Oznacza to, że tego typu zabiegi mogłyby pomóc starszym osobom.
Limfocyty T wraz z wiekiem stają się coraz mniej wydajne, przez co ludzie w podeszłym wieku gorzej radzą sobie w walce z infekcjami, a szczepionki działają u nich gorzej. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest nieprawidłowe funkcjonowanie mitochondriów, które napędzają działanie limfocytów T.
Osoby starsze doświadczają również zjawiska zwanego inflammagingiem, które może być dodatkowo podsycane przez aktywność rzeczonych limfocytów. Aby sprawdzić tę hipotezę, immunolog María Mittelbrunn i jej współpracownicy genetycznie zmodyfikowali myszy, aby usunąć białka z mitochondriów znajdujących się w ich limfocytach. W efekcie musiały one przestawić się na mniej efektywny mechanizm metaboliczny dot. pozyskiwania energii.
Czytaj też: Te komórki mogą zapewniać długotrwałą odporność na koronawirusa
Kiedy gryzonie miały 7 miesięcy (były więc w kwiecie wieku) ich kondycja sugerowała, że są znacznie starsze. W porównaniu z „normalnymi” myszami, te zmodyfikowane były powolne, osłabione i mniej odporne na infekcje. Naukowcy sprawdzili również, czy uda im się spowolnić zegar biologiczny. Dawkowali myszom lek, który blokuje czynnik martwicy nowotworów alfa (TNF-alfa). Takie leczenie zwiększyło siłę zwierząt, poprawiło ich wydajność i funkcjonowanie serca.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Należy podkreślić, że nie wiadomo, czy podobna zależność może wystąpić u ludzi. Sceptycy sądzą bowiem, iż limfocyty T u myszy oraz Homo sapiens funkcjonują zupełnie inaczej.
