Na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society ukazał się artykuł poświęcony niszczycielskiej mocy czarnych dziur.
Jego autorzy przyjrzeli się cechom światła emitowanego przez obłoki gazu tuż przed tym, jak zostaną one pochłonięte przez czarną dziurę. W ten sposób mogli zrozumieć, jak blisko można podlecieć do tego typu obiektu, a taka obrita nosi nazwę ISCO.
Czytaj też: Znaleziono najbliższą Ziemi czarną dziurę. Możemy zobaczyć jej wpływ gołym okiem
Tzw. horyzont zdarzeń czarnej dziury to obszar, zza którego nie można wrócić. Nawet światło, który przekroczy tę niewidzialną linię, nie jest w stanie uciec od grawitacji. Poza horyzontem jest jednak możliwe orbitowanie wokół czarnej dziury i ta zasada dotyczy – w różnym stopniu – odmiennych obiektów tworzących Wszechświat.
Kiedy materiał opada w kierunku czarnej dziury, ma tendencję do przybierania formy dysków akrecyjnych. Dyski te obracają się, a ciepło, tarcie oraz siły magnetyczne i elektryczne dodatkowo je napędzają, nadając im wysoką jasność. W przypadku najbardziej masywnych czarnych dziur, dyski akrecyjne wokół nich świecą tak intensywnie, że zyskują nową nazwę: aktywnych jąder galaktyk.
Przed dotarciem do horyzontu zdarzeń siły grawitacyjne są tak ogromne, że utrzymanie stabilnych orbit staje się niemożliwe. Po dotarciu do tego obszaru pozostają tylko dwie możliwości: ucieczka przy pomocy dodatkowego źródła napędu, np. rakiet lub bezładny upadek w kierunku środka czarnej dziury.
Czytaj też: Czy możliwe jest życie w sąsiedztwie czarnej dziury?
Wspomniane wcześniej ISCO przez długi czas istniały tylko w teorii, bowiem nie udało się udowodnić ich funkcjonowania. Aby to zmienić, naukowcy wykorzystali obserwacje „ostatnich tchnień” gazu pochłanianego przez czarne dziury. Potrzebna czasu, aby światło wydostało się na zewnątrz ISCO i zewnętrznej części dysku akrecyjnego do zimnego gazu. Przyglądając się uważnie, możemy najpierw zaobserwować rozjaśnienie środkowych obszarów (ISCO i wewnętrznych części dysku akrecyjnego), a następnie warstw na zewnątrz ISCO i bezpośrednio przylegającego do nich dysku akrecyjnego.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Wykorzystując symulacje komputerowe, badacze mogli zobaczyć, jak ruch gazu wewnątrz ISCO wpływa na emisję promieniowania rentgenowskiego zarówno w pobliżu, jak i w obszarze zewnętrznym. Niestety, obecnie wykorzystywane instrumenty uniemożliwiają dokonania wystarczająco dokładnych obserwacji, ale ich następna generacja powinna to zmienić.