Rząd USA od lat stara się przekonać organizacje, które mają prawa do transmisji danych na specyficznych falach (np. wojsko, prywatne stacje telewizyjne), do udostępnienia niektórych częstotliwości do użytku przez innych ludzi. Teraz rząd zaprezentował nowy plan. Jest nim stworzenie, gdzieś w USA, eksperymentalnego miasteczka, w którym można by zobaczyć jak by wyglądało owe dzielenie się widmem, jakie problemy mogły by wystąpić.
Z prośbą o komentarz wystąpiły dwie agencje: FCC (Federal Communications Commission) oraz NTIA (National Telecommunications and Information Administration). W odpowiedzi, rząd przedstawił czego szuka, wymaga i na czym będzie polegał zakres pracy owego miasta. W szczególności, chce on jednego lub więcej miast ochotników, aby ustawić testowy obszar badań na swoim terenie i które wspierało by rozwój technologii i pokonywanie jej ograniczeń. Jednakże ciągle pozostaje niejasne, jak by to miało wyglądać w rzeczywistości. Sam rząd nie jest ciągle pewien, jak by ten model miał działać, czy miałby być kierowany przez FCC i NTIA, miasto czy prywatne przedsiębiorstwo. Dlatego też projekt został otwarty na sugestie obywateli, które można nadsyłać do końca sierpnia.
Źródło: http://www.theverge.com/