Z artykułu opublikowanego na łamach Scientific Reports wynika, że komary nie są w stanie napędzać transmisji SARS-CoV-2. Przez długi czas było to kwestią sporną.
Spośród 277 owadów, którym wszczepiono koronawirusa odpowiedzialnego za obecnie trwającą pandemię, ani jeden nie wykazał oznak replikacji SARS-CoV-2. Sugeruje to, że choć komary mogą być nosicielami tego patogenu, to nie przyczyniają się do jego przenoszenia – a już na pewno nie na ludzi.
Jedna z najbardziej rozpowszechnionych teorii spiskowych na temat wirusa zakłada, że może on być przenoszony za sprawą ukąszeń komarów. Choroby przenoszone przez te zwierzęta, takie jak wirus zachodniego Nilu czy Zika, występują najczęściej w subtropikalnych i tropikalnych regionach świata.
Czytaj też: Koronawirus nadal utrudnia życie. Tym razem chodzi o prognozy pogody
Eksperci przekonują że o ile koronawirus może rozprzestrzeniać się w wilgotnym klimacie, tak komary nie przyczyniają się do tego procesu. COVID-19 jest przede wszystkim infekcją dróg oddechowych, dlatego rozprzestrzenia się głównie drogą kropelką. W efekcie najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przed zakażeniem jest dezynfekcja rąk, korzystanie z masek i utrzymywanie dystansu społecznego.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News