U wybrzeży Kolumbii został zlokalizowany legendarny galeon San Jose, który zatonął ponad 300 lat temu. Na jego pokładzie mogą się znajdować przedmioty o wartości nawet 17 miliardów dolarów.
Statek trafił na dno oceanu po ataku ze strony brytyjskiej marynarki w 1708 roku. Jego położenie pozostawało tajemnicą i mimo doniesień z 1981 roku o rzekomym wykryciu wraku, dopiero teraz udało się ostatecznie potwierdzić, że San Jose został odnaleziony.
Jednostka spoczywa w okolicach portu w pobliżu miasta Cartagena, a badacze są pewni, że to słynny hiszpański galeon. Na jego pokładzie znajdowały się złoto, srebro i inne kosztowności o szacowanej wartości od 4 do 17 miliardów dolarów. Dzięki nim król zamierzał sfinansować walkę w wojnie o sukcesję hiszpańską. W owym czasie wartość transportowanych bogactw przekraczała roczny przychód Hiszpanii.
Nie wiadomo, co stanie się ze statkiem oraz jego zawartością. Kolumbijski rząd deklaruje, że to do niego należą prawa do znaleziska, które trafi do wybudowanego w przyszłości muzeum w Cartagenie. O swoje walczy również firma Sea Search Armada, która rzekomo odkryła wrak w 1981 roku. Amerykański sąd cztery lata temu zadecydował wszakże, że racja leży po stronie kolumbijskich władz.
[Źródło i grafika: gizmodo.com]