Marc Miskin z Uniwersytetu Pensylwanii stanął na czele zespołu, który doprowadził do powstania grupy liczącej ok. miliona niewielkich robotów. Każdy z nich wykorzystuje cztery niewielkie siłowniki w formie nóg, połączonych z panelami słonecznymi.
Taka armia, choć liczna, nie zajmuje szczególnie dużo miejsca, ponieważ pojedynczy robot ma rozmiar wynoszący zaledwie 1/10 milimetra. Co ciekawe, do wyzwalania „skurczów” nóg tych urządzeń konieczne jest światło lasera, które musi zostać nakierowane na ogniwa solarne.
W planach jest wykorzystanie takich robotów, choć badacze przyznają, iż muszą się jeszcze uporać z wyposażeniem ich w nowe, przydatne funkcje. Obecnie ograniczają się bowiem do chodzenia, co – mimo że interesujące z naukowego punktu widzenia – nie jest przydatne w codziennym życiu. W przyszłości takie armie, czy też roje, miałyby posłużyć m.in. do dosłownej eksploracji ludzkiego ciała.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
