W 79 roku miała miejsce potężna erupcja Wezuwiusza, która doprowadziła do licznych zgonów wśród mieszkańców okolicznego Herklanum. Jak zmieniły się ich ciała na skutek wzrostu temperatur?
Temperatura w zalanych lawą i rozgrzanymi fragmentami domach była tak wysoka, że mózg jednej z ofiar zachował się w czarnym, szklistym materiale. Artykuł w tej sprawie ukazał się na łamach PLOS ONE, a jego autorzy potwierdzają, że przemiana w szkło nastąpiła w wyniku ekstremalnego nagrzania i szybkiego schłodzenia.
Herkulanum było starożytnym miastem u podnóża Wezuwiusza, do erupcji którego doszło niemal 2000 lat temu. Chmura gorącego popiołu i gazów, zwana lawiną piroklastyczną, zalała budynki Herkulanum, jak również jego słynnego sąsiada, Pompeje. Rozgrzany popiół jednocześnie pokrył miasto, gwałtownie rozgrzewając przykryte obiekty.
Czytaj też: Obecne emisje CO2 są większe niż w “zabójczym okresie” wulkanizmu
Co dziwne, szybkie ogrzanie do 500 stopni Celsjusza spowodowało, że nawet materia organiczna taka jak tkanki czy drewno zostały zwęglone. Dzięki temu mogły zachować się do dziś. W tym przypadku chodzi o szczątki nieco ponad 20-letniego mężczyzny, leżącego na terenie tzw. Collegium Augustalium. Używając skaningowego mikroskopu elektronowego, aby przeanalizować szczegóły znalezionych tkanek. Użyli też metody zwanej spektroskopią z dyspersją energii zidentyfikowali białko ATP6VIF.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News