Największy ruchomy obiekt stworzony przez człowieka to nie żadna z wywrotek stosowanych w kopalniach odkrywkowych, olbrzymi samolot transportowy, transporter rakiet kosmicznych, czy nawet lotniskowiec. Choć z tym ostatnim dzieli jedną wspólną cechę: pływa. Obiekt ten służy firmom naftowym, jednak nie jest to żaden rodzaj ruchomej platformy wiertniczej.
Urządzenie nazywa się Polarcus Amani i jest to zespół składający się z holownika oraz ciągniętej przezeń wielkiej sieci… mikrofonów. Kompleks służy badaniu sejsmicznemu dna morskiego. W holowniku znajdują się działa pneumatyczne, które wytwarzają fale uderzające o powierzchnię dna morskiego, które następnie, po odbiciu, docierają do znajdującego się za jednostką zestawu czułych mikrofonów, których konstrukcję oparto na sonarach wykorzystywanych przez marynarki wojenne całego świata.
Sam statek ma około 100 metrów długości i wyporność 8 tysięcy ton. Napędzają go cztery silniki o mocy 3 tysięcy koni mechanicznych każdy. Potężne działa pneumatyczne wytwarzają aż 20 uderzeń na sekundę. Ciągnięta za statkiem sieć mikrofonów, dzięki której konstrukcja zdobyła tytuł największego stworzonego przez człowieka ruchomego obiektu, ma szerokość 1,8 kilometra i pokrywa powierzchnię 17,6 kilometra kwadratowego.
Nowy statek pozwoli na badanie sejsmiczne dna morskiego z szybkością niedostępną dla wcześniejszych konstrukcji i wynoszącą 190 kilometrów kwadratowych dziennie. Polarcus Amani (należący do firmy Polarcus) rozpocznie swoją karierę od badania oceanu u wybrzeży Mjanmy (Birmy), po czym wyruszy na poszukiwanie ropy w okolice Brazylii i Australii. Wygląda na to, że firmy wydobywcze, skoro poszukują podmorskich pokładów, to nie wierzą w utrzymanie rekordowo niskich cen ropy przez dłuższy czas.
[źródło i grafika: popularmechanics.com]