Pompa ciepła po raz pierwszy znalazła się w elektrycznym crossoverze firmy, ale z czasem trafiła też do najtańszego EV w ofercie. Teraz możemy sprawdzić, ile zyskał Model 3 Tesli z pompą ciepła.
Model 3 Tesli z pompą ciepła. Co ulega poprawie?
Poniżej znajdziecie nagranie, które porównuje Model 3 z 2019 i 2021 roku modelowego. Różnic między nimi jest kilka, ale ta najważniejsza sprowadza się do obecności pompy ciepła w nowszym modelu.
Czytaj też: Tesla ponownie zwiększyła zasięg Modelu S. Konkurencja już mu nie straszna
Czytaj też: Spójrzcie na pierwszy prototyp Tesla Model Y w kamuflażu
Czytaj też: Tesla ulepszy zasięg Modelu Y? Nowe odkrycie na to wskazuje
W ramach testu Bjorn Nyland pozostawił oba samochody na zewnątrz i zdecydował się na wyzwanie utrzymania kabiny w temperaturze 21 stopni Celsjusza przez kilka godzin w trybie Camp. Wynik? Podczas gdy Model 3 2019 potrzebował do tego 2170 W, Model 3 2021 zużył jedynie 735 W, czyli prawie trzy razy mniej.
Pompa ciepła, którą Elon Musk uznaje za ogromne osiągnięcie, jest po prostu bardziej zaawansowanym systemem klimatyzacji, korzystającym ze zbiornika termicznego. Zamiast schładzać wnętrze samochodu, może również przenosić ciepło do tych elementów samochodu, w których to jest kluczowe, a więc w tym przypadku do akumulatora. Ta praktyka poprawia jego wydajność w chłodne dni.
Czytaj też: Tesla oferuje tradycyjne radio za 2300 złotych
Czytaj też: Tesla ujawni nowy wygląd Cybertrucka już niebawem
Czytaj też: Oto Teslaquila, czyli alkohol Tesli w szalonej butelce
Pompy ciepła są znacznie bardziej wydajne niż grzejniki oporowe i na dodatek pożerają mniej energii. Są jednak bardziej złożone i zwyczajnie droższe.