Ból głowy to najczęstsza dolegliwość, na którą narzeka co druga osoba na świecie. Naukowcy wskazują, że jest nawet dwieście odmian bólu głowy. Ale skąd tak naprawdę się bierze, skoro w mózgu nie ma receptorów bólowych?
Czasem ból głowy jest tak silny, że mamy wrażenie, że czaszka może eksplodować. To niesamowite, bo w obrębie głowy jest stosunkowo mało nocyceptorów, czyli receptorów bólowych. Sam mózg i struktury z nim związane (m.in. wyściółka komór mózgu, splot naczyniówkowy czy żyły opony miękkiej) nie są unerwione zewnętrznie. To dlatego podczas operacji mózgu, chirurdzy mogą operować bez znieczulenia.
Ból głowy o głowę
Wiadomo, że w obrębie czaszki receptory bólowe znajdują się na tętnicach zewnątrzczaszkowych, tętnicy oponowej środkowej, dużych żyłach, zatokach żylnych, mięśniach głowy i szyi, oponach mózgowych, fragmencie pnia mózgu, oczach, uszach i wyściółce jamy ustnej. Rzadko jednak odczuwamy ból któregoś z tych elementów zlokalizowanych w mózgu. Zwykle odbieramy to jako ból głowy.
Przyczyną bólu głowy mogą być skurcze naczyń krwionośnych, zapalenia lub zakażenia, nowotwory czy napięcie mięśniowe w obrębie szyi i głowy. Zdarzają się jednak takie bóle, których lekarze nie są w stanie wytłumaczyć.
Mowa o migrenach – napadach silnego bólu, na które cierpi co siódma kobieta i co szesnasty mężczyzna na świecie. Ataki migreny są uciążliwe – trwają od 4 do 72 godzin i pojawiają się z różną częstotliwością – od jednego razu do kilkunastu w ciągu miesiąca. Mogą całkowicie dezorganizować życie.
Zgodnie z opracowaną w XX w. teorią naczyniową, przyczyną migren są zwężenia naczyń wewnątrz mózgu powodujące jednoczesne rozszerzenie zewnątrzczaszkowych naczyń krwionośnych, co ma aktywować receptory bólowe w otaczających je nerwach. Tak powstaje odczucie bólu głowy. Niestety, teoria naczyniowa nie jest już akceptowana, gdyż badania wykazały, że migrenowemu bólowi głowy nie towarzyszy zewnątrzczaszkowe rozszerzenie naczyń krwionośnych.
Skąd się biorą migreny?
Obecnie uważa się, że przyczyną migren są problemy z nerwami w mózgu spowodowane przez fale zwiększonej aktywności neuronów w korze mózgowej, po których następuje okres obniżonej aktywności.
Przyczyną migren nie są zatem zmiany fizjologiczne, a przeciążenia obwodów modulujących uczucie bólu wewnątrz mózgu. Istnieją także teorie, według których bóle głowy są wywołane aktywacją nerwów czuciowych, które uwalniają peptydy lub serotoninę, powodując podrażnienie tętnic i opon mózgowych.
Tryptany, czyli leki stosowane na migreny, blokują receptory serotoninowe i zwężają naczynia krwionośne. Nie są jednak skuteczne dla wszystkich – szacuje się, że pomagają tylko 3/4 pacjentów z migreną.
Niedawne badania wykazały, że osoby z migrenami mają o ok. 20% większe napięcie seksualne od tych, którzy cierpią na inne rodzaje bólów głowy. To może sugerować, że ta sama substancja w mózgu wpływa na pożądanie i migreny. Tajemnica ta wymaga jednak dalszego zbadania.