Amerykańscy naukowcy przewidują, że lato w Stanach Zjednoczonych powinno wyglądać bardzo podobnie do okresu sprzed pandemii. Podobny scenariusz powinien dotyczyć krajów Europy.
Oczywiście zarówno Ameryka Północna jak i Stary Kontynent mają odmienną sytuację epidemiologiczną, jednak perspektywy na przyszłość nie wydają się znacząco różnić. Tempo szczepień na terenie Stanów Zjednoczonych jest bardzo wysokie, a modele wykazują, iż kilkadziesiąt procent tamtejszego społeczeństwa przechorowało już COVID-19. W Europie szczepienia postępują wolniej, lecz władze Unii Europejskiej są przekonane, że uda się je przeprowadzić w zakładanym terminie.
Koniec pandemii nie nastąpi już teraz, ale sytuacja powinna się stabilizować
Joe Biden ogłosił, że szczepionek jest na tyle dużo, by zaszczepić 300 milionów Amerykanów co najmniej jedną dawką do końca lipca. Z kolei Anthony Fauci przewiduje, iż dorośli obywatele tego kraju będą przystępować do szczepień pod koniec maja lub na początku czerwca. Zanim to jednak nastąpi, pełną odporność uzyskają osoby starsze i schorowane, a wiec takie, które odpowiadają za większość hospitalizacji i zgonów związanych z COVID-19.
W przypadku polskich realiów mówi się o co najmniej 3 milionach zaszczepionych dwiema dawkami preparatu i ponad 5 milionach co najmniej jedną – i to przed końcem marca. W czerwcu grupa 60+ powinna być w pełni zaszczepiona, a przecież poza nią szczepionki otrzymują także grupy zawodowe, takie jak pracownicy służby zdrowia czy związani z sektorem edukacji. Proces ten powinien doprowadzić do spadku tempa rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 a przede wszystkim – do obniżenia liczby zgonów i obłożenia szpitali.
Anthony Fauci sądzi, że w USA maski będą w użyciu nawet w 2022 roku
Kluczowe wydaje się również nadejście cieplejszych miesięcy. Od marca zazwyczaj zaczynają się spadki zakażeń wirusami odpowiedzialnymi za choroby górnych dróg oddechowych, co powinno także dotyczyć COVID-19. Z drugiej strony, naukowcy ostrzegają przed nadmiernym optymizmem: ich zdaniem największe zagrożenie stanowią potencjalne i już krążące mutacje koronawirusa. Mimo to, Stany Zjednoczone się otwierają. W Nowym Jorku zezwolono na organizację koncertów, Iowa i Montana zniosły obowiązek zasłaniania ust i nosa, w Kalifornii i Waszyngtonie można spożywać posiłki w restauracjach, a na Florydzie zorganizowano niedawno wyścig z 30 tysiącami widzów na trybunach.
W teorii SARS-CoV-2 powinien ewoluować podobnie jak inne wirusy, tj. do mniej zabójczej, ale łatwiej rozprzestrzeniające się postaci. Jak do tej pory nie odnotowano tej pierwszej właściwości, choć druga wydaje się faktem. Powodów do optymizmu nie dodaje niestety wypowiedź dr Fauciego, który sądzi, że maski pozostaną w użyciu jeszcze w 2022 roku. Coraz częściej pojawiają się także słuchy o sezonowym powracaniu COVID-19, na podobnej zasadzie jak grypa. Trudno jednak przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja po wakacjach.