Po raz pierwszy astronomowie opracowali dokładną metodę określania temperatury powierzchni czerwonych nadolbrzymów, takich jak np słynna Betelgeza.
Czerwone nadolbrzymy to gwiazdy o masie ponad dziewięciokrotnie większej od masy Słońca. W efekcie, kiedy ich istnienie dobiega końca, eksplodują w formie supernowych.
Szczególnie częste są w ich przypadku supernowe typu II, które rozrzucają po kosmosie pierwiastki niezbędne do powstania życia. Właśnie dlatego naukowcy chcą lepiej zrozumieć to zjawisko. Aby tak się stało, należy zdobyć informacje na temat czerwonych nadolbrzymów, czyli ostatniego etapu istnienia gwiazdy przed eksplozją supernowej.
Temperatura czerwonych nadolbrzymów może być kluczem do zrozumienia natury supernowych
I choć tego typu obiekty są ogromne i jasne, to mają przy tym skomplikowane struktury w obrębie atmosfery, co prowadzi do niespójności w pomiarach temperatur. Konieczne było więc znalezienie takiej metody, która nie będzie powiązana z tymi „trudnymi” warstwami atmosfery.
Daisuke Taniguchi oraz jego współpracownicy postanowili zbadać czerwone nadolbrzymy za pomocą instrumentu zwanego WINERED. Urządzenie to jest łączone z teleskopami w celu pomiaru właściwości spektralnych odległych obiektów. W ten sposób naukowcy zmierzyli linie absorpcyjne żelaza i obliczyli ich stosunek, co umożliwiło oszacowanie temperatury gwiazd.
Łącząc te temperatury z pomiarami odległości wykonanymi przez obserwatorium Gaia, badacze obliczyli jasność gwiazd. Uzyskane rezultaty potwierdziły, że wyniki są zgodne z wysuniętymi teoriami.